To koniec przygody żeńskiej reprezentacji Polski w siatkówce na mistrzostwach świata 2022 - "Biało-Czerwone", po heroicznej walce, odpadły z turnieju na poziomie ćwierćfinału. Mimo wszystko zostawiły po sobie wspaniałe wrażenie, bo do ostatnich chwil walczyły o "być, albo nie być" z Serbkami. Podopieczne Stefano Lavariniego uległy oponentkom dopiero po tie-breaku - w którym zresztą wynik był naprawdę stykowy, bo zawodniczki z Bałkanów wygrały go 16-14. Gdy spotkanie się zakończyło, przed kamerą TVP Sport stanęła m.in. nasza przyjmująca, Weronika Szlagowska. W kilku zdaniach podsumowała ten występ. MŚ siatkarek. Weronika Szlagowska po meczu z Serbią: Nie miałyśmy nic do stracenia, walczyłyśmy do ostatniej piłki "Nie chciałam opuszczać turnieju w ćwierćfinale. Zrobiło nam się przykro, to nie ma być zespół na teraz, tylko na lata, na przyszłość, na olimpiadę. Zbudowałyśmy coś, co to potwierdza. Dużo ludzi nie zakładało, że podejmiemy rękawice z niepokonaną Serbią. Szkoda, ale jestem też szczęśliwa" - przyznała siatkarka. "Tak naprawdę nie miałyśmy nic do stracenia. Serbki miały presję, bronił tytułu. My byłyśmy czarnym koniem turnieju. Wyszłyśmy zmotywowane i nakręcone, to było widać w każdym elemencie. Walczyłyśmy do ostatniej piłki" - podkreśliła. "Nie spodziewałyśmy się, że przyjdzie aż tyle ludzi, to porównywalna liczba do siatkówki męskiej. Mam nadzieje, że siatkówka żeńska wraca na właściwe tory. Cieszymy się, że coś urosło wreszcie. Cos się zaczęło dziać, styki i trybiki zaczęły stykać" - skwitowała Szlagowska. MŚ siatkarek. Półfinał USA - Serbia odbędzie się w Gliwicach Mistrzostwa świata w siatkówce kobiet potrwają jeszcze zaledwie przez kilka dni - do 15 października. Wielki finał tych zmagań - podobnie jak mecz o trzecie miejsce - odbędzie się niestety dla polskich kibiców w Apeldoom w Holandii. W Arenie Gliwice zostanie zorganizowany za to jeden z półfinałów - mecz ten odbędzie się 12 października o 20.30, a zmierzą się w nim Serbki i Amerykanki. Zobacz także: Joanna Wołosz: Nie ma nad czym płakać, to nie wstyd