Polska kapitan dumna z drużyny: "Najlepszy mecz w tym roku"
Polskie siatkarki doskonale wystartowały w mistrzostwach świata. Po wygranej 3:1 z Chorwacją w Arnhem, w drugim meczu gładko pokonały Tajlandię 3:0 w ERGO Arenie. Kapitan reprezentacji Polski, Joanna Wołosz nie kryła zadowolenia i dumy z drużyny.

Można było mieć obawy przed meczem Polski z Tajlandią. To rywal niewygodny, w dodatku w pierwszym meczu mistrzostw pokonał faworyzowaną Turcję 3:2. Nasza najbardziej doświadczona zawodniczka i rozgrywająca, Joanna Wołosz określała Biało-Czerwony zespół jako "nieobliczalny" na łamach "Przeglądu Sportowego". Na szczęście obawy okazały się płonne. Polki odprawiły Tajki w 65 minut, wygrywając bardzo gładko 3:0 (w setach 25:17, 25:17, 25:16).
- Myślę, że to najlepszy nasz mecz w tym roku, mam nadzieję, że jutro będzie kolejny najlepszy i tak dalej - z uśmiechem przyznała polska kapitan. - Dziś grałyśmy konsekwentnie, bez "baboli", które nam się wcześniej przydarzały. Była kontrola nad meczem, myślę że tę drużynę na wiele stać, nasz potencjał jest ogromny - mówiła Joanna Wołosz.
Polki zdobyły aż 16 punktów blokiem, to rewelacyjny wynik na tym poziomie. Zwłaszcza, że Tajlandia w ten sposób zdobyła zaledwie jeden punkt.
- Przyjęcie "chodziło" bardzo dobrze. Fajnie, że zmieniałyśmy rytm ataku, dziewczyny raz "waliły" na siłę, raz próbowały "kiwki". Dobrze grałyśmy w obronie, Mary i Zuza (chodzi o libero Marię Stenzel i przyjmującą Zuzannę Górecką) zebrały sporo piłek - chwaliła po meczu koleżanki nasza najbardziej doświadczona siatkarka, jedyna z występujących w turnieju która ma na koncie mistrzostwa świata - chodzi o turniej w 2010 r. Wówczas Wołosz została "dowołana", pojechała na zawody jako zmienniczka. Dziś jej rola jest skrajnie odmienna, jest kapitanką, rozgrywającą i jedną z liderek zespołu.
- To jak sobie wyobrażałam ten turniej to jest moje, myślę że mamy super start w tych mistrzostwach. Mecz z Chorwacją był dość ciężki, trzeba było trzymać nerwy na wodzy. Każdy kolejny mecz jest najważniejszy. Oczywiście czułyśmy wsparcie od polskich kibiców w ERGO Arenie, ale w holenderskim Arnhem też nie narzekałyśmy na brak biało-czerwonego dopingu - przyznała Wołosz.
Kolejny mecz Polki rozegrają już w środowy wieczór w gdańsko-sopockiej ERGO Arenie. Rywalem o godz. 20.30 będzie Korea Południowa - tę drużynę wcześniej prowadził obecny selekcjoner reprezentacji Polski, Stefano Lavarini.
- Nie można odpuszczać, musimy zagrać na maksa w każdym meczu - zakończyła Joanna Wołosz, kapitan reprezentacji polskich siatkarek.
Maciej Słomiński, Interia, ERGO Arena