"Biało-Czerwone" w pojedynku z mistrzyniami świata skazywane były na pożarcie. Już pierwszy set, wygrany przez nie 25:21 pokazał jednak, że mogą dokonać tego wieczoru rzeczy wielkiej. I faktycznie, w grze o strefę medalową pozostawały dosłownie do ostatniej piłki. Choć w czwartym secie (przegrywając w stosunku 1:2) musiały odrabiać straty od wyniku 23:19, zdołały doprowadzić do tie-breaku. Zapłakana Maria Stenzel. Wszystko uchwyciła kamera W nim prowadziły 9:7, a potem 10:8, ale ostatecznie uznać musiały wyższość rywalek. Te wygrały go 16:14 i ostatecznie zameldowały się w najlepszej czwórce, choć z pewnością nie spodziewały się, że czeka je taki dreszczowiec. Porywająca, ambitna walka skazywanej przez wielu na pożarcie reprezentacji Polski budzić musiała uznanie. Nasze zawodniczki zostawiły na boisku całe serce, co najlepiej pokazało zachowanie Marii Stenzel tuż po piłce meczowej. Libero naszej drużyny została uchwycona przez telewizyjne kamery, jak zapłakana siedzi przy bandzie, kryjąc twarz w dłoniach. Pocieszać ją starały się koleżanki z drużyny. Dla Polek awans do ćwierćfinału MŚ jest i tak najlepszym startem w czempionacie od... 60 lat. Wtedy, podczas imprezy odbywającej się w Związku Radzieckim nasze zawodniczki sięgnęły po brązowe medale.