Belgijki ani razu nie pozwoliły rywalkom na przebicie bariery 15 punktów, w każdym z setów dosyć szybko odskakując na bezpieczną odległość. Najlepiej w belgijskim zespole punktowała Britt Herbots, która dała swojej drużynie 16 oczek. Mistrzostwa świata w siatkówce kobiet. Pewne wygrane faworytek Dosyć jednostronnie było także w drugim meczu grupy A, gdzie grające przed własną publiką Holenderki bez straty seta odprawiły inny zespół z Afryki, Kamerun. Kamerunki w przeciwieństwie do koleżanek z Kenii, podjęły pewną walkę w drugiej partii, gdzie zdobyły 20 punktów, ale przesadą byłoby stwierdzenie, że w jakiś sposób zagroziły rywalkom. Holenderki i Belgijki prowadzą w grupie A z dwoma wygranymi i bez straty chociażby seta. Grano także w uznawanej za najbardziej wyrównaną grupie D. Dzisiaj mieliśmy okazję oglądać pojedynki między Azją i Ameryką Południową, w obu przypadkach zwycięsko wychodziły z tego zespoły ze wschodu. Chiny pokonały Argentynę, a Japonia Kolumbię, chociaż nie były to wygrane aż tak przekonywujące jak w przypadku wspomnianych wcześniej Holenderek i Belgijek. Japonki i Chinki prowadzą w swojej grupie przed Brazylią, która "zgubiła" seta w meczu z Czeszkami. Wyniki niedzielnych meczów mistrzostw świata:Belgia 3:0 Kenia(25-15, 25-14, 25-11)Holandia 3:0 Kamerun(25-11, 25-20, 25-13)Chiny 3:0 Argentyna(25-23, 25-22, 25-20)Japonia 3:0 Kolumbia(25-20, 25-22, 25-17)