"Biało-Czerwone" w boju z obrończyniami tytułu były skazywane na porażkę. Stoczyły jednak porywający pojedynek, którego losy rozstrzygnął dopiero tie-break. W nim górą były niestety rywalki (16:14). Agnieszka Korneluk: Emocje były ogromne - Emocje były ogromne, bo walka była o wielką stawkę. Dobrze weszłyśmy w mecz. Wygrałyśmy pierwszego seta, ale... - w tym momencie przerwała, gdyż łzy napłynęły jej do oczu. - Zabrakło nam dziś do zwycięstwa naprawdę niewiele. Zagrałyśmy na pewno dużo lepiej, niż w pierwszym meczu z Serbkami na tych mistrzostwach [Polki przegrały w drugiej rundzie 0:3, przyp. aut.]. - Awans do najlepszej ósemki uświadamia nam, że idziemy do przodu. Jeszcze rok temu, aby było nie do pomyślenia, że osiągniemy taki wynik. CZYTAJ TAKŻE: Cóż to był za siatkarski horror. Długo będziemy o nim pamiętać Reprezentacja Polski została ostatecznie sklasyfikowana na siódmej pozycji. To najlepszy wynik "Biało-Czerwonych" w mistrzostwach świata od 60 lat. Poprzednio do najlepszej ósemki weszły w 1962 roku. Turniej zakończyły wtedy na trzecim miejscu. Serbia zagra w środę o finał z reprezentacją Stanów Zjednoczonych.