Łukasz Kaczmarek wygadał się ws. świętowania. To działo się po finale ME

Po czternastu latach polscy siatkarze wrócili na najwyższy stopień podium na mistrzostwach Europy. W sobotę (16.09) podopieczni Nikoli Grbica stoczyli zwycięski bój z Włochami 3:0, a Wilfredo Leon został wybrany MVP turnieju. Sam zawodnik przed finałem deklarował, że chce wrócić do domu ze złotem, a inne krążki go nie usatysfakcjonują. "Radości wtedy nie będzie. Mam już dwa i myślę, że tyle brązowych medali wystarczy, więcej z tego koloru nie potrzebuję. Nie twierdzę, że to jest zły medal, ale po prostu byłoby już za dużo tego samego . Przyjechałem tu po to, żeby w końcu wykonać zadanie, a tym zadaniem jest wygranie tego turnieju. Jesteśmy w drodze i bardzo bym chciał z powodzeniem to zrealizować" - mówił w rozmowie z Interią. Słowa przekuł w czyny, bowiem zawodnicy Grbicia sięgnęli po kolejne złote medale w tym sezonie. Po ostatniej piłce siatkarze oszaleli ze szczęścia na parkiecie, a później rozpoczęli świętowanie w swoim gronie. "Panie Boniek - dajcie nam wygrać choć jednego seta" Łukasz Kaczmarek powiedział, co działo się po finale ME. Padły słowa o kibicach Choć mecz zakończył się dość późno, godzina nie przeszkodziła "Biało-Czerwonym" w celebracji trofeum. Okazuje się, że reprezentanci Polski przed przylotem do Warszawy nie spali długo, bowiem wrócili do hotelu po dekoracji grubo po pierwszej w nocy. Zawodnik poruszył również temat kibiców, którzy licznie przybyli na lotnisko. Zanim świeżo upieczeni mistrzowie Europy pojawili się w hali przylotów, na płycie lotniska powitał ich tradycyjny salut wodny. "To była niesamowita sytuacja i bardzo miłe przywitanie. Odczuwamy, jak kibice interesują się siatkówką i jak przeżywają razem z nami te mecze. Będziemy robić wszystko, co w naszej mocy, żeby tych sukcesów było w przyszłości jak najwięcej. My wierzyliśmy w to złoto od pierwszego spotkania, a nawet wcześniej, kiedy jechaliśmy na rozgrywki. Chcieliśmy wygrać. I turniej się skończył złotym medalem" - stwierdził 29-latek. Iga Świątek rozgrzała internet. Wszystko przez słowa o siatkarzach. Inni mogą o tym jedynie marzyć

Reklama