Siatkarskie "złoto" mistrzostw Europy wróciło do Polski po 14 długich latach. "Biało-Czerwoni" pod wodzą Nikoli Grbicia prezentują bardzo wysoką formę i udowodnili to również na tej imprezie we Włoszech. W finale bardzo pewnie pokonali gospodarzy turnieju. Dzień później wrócili do swojej ojczyzny, aby spotkać się z kibicami i polskimi dziennikarzami. Jest to czas, który można przeznaczyć na krótkie rozluźnienie i radość z tego wielkiego sukcesu. Podczas konferencji prasowej znakomity nastrój udzielił się również trenerowi. Polscy czempioni wracają do wielkiej gry. Jest palący problem. Grbić ogłasza plan awaryjny Trener pochwalił Fornala. Kurek zareagował. "Piekło zamarzło" Pod koniec konferencji Aleksander Śliwka opowiedział o swojej ostatniej akcji turnieju. To właśnie po jego ataku ostatecznie Polska została mistrzem Europy. Wcześniej nasi siatkarze zmarnowali pierwszą z dwóch piłek meczowych. - Przypomnieliśmy sobie, że przecież jeszcze jest jedna i że możemy ją skończyć. Szczęśliwie się udało, bo piłka między rękami blokujących później wyszła w aut, więc było przy tym trochę szczęścia i mogliśmy celebrować ten wielki sukces - odpowiedział Aleksander Śliwka. W tym momencie wtrącił się Nikola Grbić. - To było proste, ponieważ Fornal był na "czwórce" i wszyscy poszli na Fornala, więc to było proste - wypalił trener, wywołując salwę śmiechu wśród publiczności. W tym momencie mikrofon przejął kapitan reprezentacji Polski, Bartosz Kurek. Na tę wypowiedź Kurka widownia ponownie zareagowała śmiechem. Dziś cieszymy się ze zdobycia mistrzostwa Europy, ale już niedługo nasi siatkarze staną przed kolejnym wyzwaniem - turniejem kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich, które odbędą się w 2024 roku. Pierwszy mecz w Azji podopieczni Nikoli Grbicia rozegrają już 30 września, a ich rywalami będą Belgowie.