Reprezentacja Polski w siatkówce ostatnio wręcz rozpieszcza swoich kibiców - osiągnięcie finału MŚ i wygranie Ligi Narodów okazały się bowiem wstępem do kolejnego wielkiego sukcesu, jakim jest bez wątpienia wywalczenie mistrzostwa Europy. "Biało-Czerwoni" w starciu o złoto na EuroVolley'u 2023 ograli reprezentację Włoch w trzech setach (25:20, 25:21, 25:23) i bardzo szybko uciszyli trybuny rzymskiego Palazzo dello Sport, gdzie odbywał się mecz. Takie osiągnięcie nie byłoby z całą pewnością możliwe, gdyby nie dobry szkoleniowiec - Nikola Grbić jak dotychczas spisuje się fantastycznie w roli selekcjonera. Jeden szczegół finału Polaków po prostu rozbraja. Śliwka wzruszył kibiców Nikola Grbić cały we łzach. Finał mistrzostw Europy zbiegł się z ważną dla niego rocznicą Jednocześnie Serb zwrócił uwagę fanów swoją mocno emocjonalną reakcją po zakończeniu potyczki z Italią - gdy wybrzmiał ostatni gwizdek, ruszył bowiem na trybuny, gdzie wyściskał swoich najbliższych i... po prostu się rozpłakał. Powody wydają się tu być jasne - wielki zawodowy triumf, obecność najważniejszych dla niego osób, ale... w tej historii istotne jest przy tym jeszcze coś innego. "Nie sądziłem, że tak mnie to poruszy. To była cała mieszanka emocji" - dodał trener, który od zeszłego roku wywalczył wraz z polską kadrą łącznie cztery różne medale MŚ, ME oraz Ligi Narodów. Niebawem przed nim i jego podopiecznymi kolejne wyzwanie. Niesamowita dedykacja Wilfredo Leona. Jedno wielkie wzruszenie po złocie mistrzostw świata Kwalifikacje do IO 24. Polscy siatkarze rozpoczynają zmagania w ostatni dzień września Już 30 września nasi zawodnicy rozpoczną bowiem zmagania o kwalifikację olimpijską. Wyjazd na igrzyska zagwarantuje im dobra postawa na turnieju rozgrywanym w Chinach, gdzie - oprócz gospodarzy - zmierzą się również z Belgią, Bułgarią, Kanadą, Meksykiem, Argentyną i Holandią. Siatkarskie zmagania na zawodach w Paryżu rozpoczną się dokładnie 27 lipca i potrwają do 11 sierpnia 2024 roku. Czy Leon, Śliwka i spółka zdołają nawiązać do wielkiego sukcesu ekipy Wagnera z 1976 roku? Można by rzec - jeśli nie teraz, to kiedy?