Kiedy Wilfredo Leonowi wyjdzie zagrywka, rywale często bywają po prostu bezradni. Tak było również na początku trzeciego seta ćwierćfinałowego meczu z reprezentacją Serbii. Przyjmujący Polaków zdobył dwa asy serwisowe z rzędu. Jeden z liderów reprezentacji Polski udowodnił, że potrafi podnieść się po słabszym momencie. W pierwszym secie Serbowie ostatecznie odnieśli zwycięstwo, które wyniknęło bezpośrednio z dwóch błędów Wilfredo Leona. Polacy wstali z kolan i nie dali szans Serbom. Asy Leona ozdobą meczu To był trudny moment, ale podopieczni Nikoli Grbicia potrafili podnieść się po nim w fenomenalnym stylu. W dalszej części meczu to oni byli stroną zdecydowanie dominującą i nie dali szans rywalom. Nie mogło być inaczej. Reprezentacja Polski pokonała Serbię 3:1 i to ona zagra w półfinale siatkarskich mistrzostw Europy. Jej kolejnym rywalem będzie reprezentacja Słowenii, która w ćwierćfinale pewnie pokonała Ukrainę. Co za widowisko w ćwierćfinale Polaków. Niesamowity trzeci set W meczu z Serbią nie mogliśmy narzekać na brak emocji. Starczy powiedzieć, że w trzecim secie Polacy wygrali 36-34. Ten moment mógł być kluczowy dla ostatecznego wyniku. Nie ulega wątpliwości, że wspaniałe asy Wilfredo Leona, które były ozdobą tego spotkania, również przyczyniły się do ostatecznego sukcesu "Biało-Czerwonych".