Do fatalnej w skutkach sytuacji doszło tuż przed końcówką trzeciej partii. Wynik oscylował wokół remisu, Niemki po dwóch przegranych setach próbowały przedłużyć spotkanie i postawiły polskim siatkarkom twarde warunki. Pozytywny impuls Niemkom z kwadratu dla rezerwowych dała m.in. Annegret Holzig. 26-letnia siatkarka zdobyła trzy punkty, ale po swoim ostatnim ataku bardzo nieszczęśliwie upadła na boisko. Na jej twarzy natychmiast pojawiły się łzy, długo nie podnosiła się z boiska. W końcu opuściła je na noszach, żegnały ją zapłakane koleżanki. Kiedy po spotkaniu zapytaliśmy Heynena o podsumowanie spotkania, nadal był wyraźnie poruszony. Wstrząsające sceny w meczu Polska - Niemcy. Siatkarki zapłakane Polska - Niemcy. Kontuzja Annegret Holzig nie była pierwsza Heynen przypomina o stracie, jaką jego drużyna poniosła już na początku turnieju. W pierwszym spotkaniu z Grecją kontuzji doznała Hanna Orthmann, liderka niemieckiej drużyny. Najprawdopodobniej zerwała więzadła w kolanie, co oznacza wielomiesięczną przerwę. Holzig dołączyła do kadry, by ją zastąpić. - To dla nas trzecia zawodniczka z kontuzją w ciągu roku, druga w tym tygodniu. Jesteśmy bardzo smutni, widzieliście reakcje na boisku. Mógłbym powiedzieć, że to sport, ale przecież to prawdopodobnie oznacza cały sezon z głowy. To dziewczyna, która przyjechała zastąpić Hannę Orthmann, pomóc nam, a potem dzieje się coś takiego - komentuje Heynen. Jego drużyna momentami podejmowała walkę z Polską, ale w końcówkach to "Biało-Czerwone" okazywały się lepsze. Polskie siatkarki znajdowały sposób na blokowanie Niemek, powstrzymały je w ten sposób aż 13 razy. Polska po wyeliminowaniu Niemiec zagra w ćwierćfinale turnieju z Turcją. Spotkanie ma zostać rozegrane w środę. Z Brukseli Damian Gołąb Polska siatkarka pobiła nawet rekord świata. W końcu wygra coś z kadrą?