Ambasador Polski w Belgii, Rafał Siemianowski, zaprosił reprezentację Polski do siedziby polskiej placówki dyplomatycznej na późne śniadanie. Oprócz wspólnego posiłku była okazja do nieformalnych rozmów urzędników z siatkarkami, które w Belgii są już od niemal dwóch tygodni. Nie było to pierwsze spotkanie drużyny z ambasadorem. Wcześniej Siemianowski oglądał z trybun hali w Gandawie spotkanie "Biało-Czerwonych" z reprezentacją Belgii. Ambasada na profilach w swoich mediach społecznościowych regularnie informuje o wynikach siatkarek i zachęca belgijską Polonię do kibicowania drużynie Stefano Lavariniego. Polskie siatkarki nie kombinowały. Teraz na jej drodze same potęgi Polskie siatkarki liczą na polskich kibiców. Tureckich też będzie sporo W zaplanowanym na środowe popołudnie ćwierćfinale z Turcją doping polskich kibiców będzie szczególnie potrzebny. Dotąd na meczach Polek biało-czerwoni fani mieli zdecydowaną przewagę. Wyjątkiem było jedynie spotkanie z gospodyniami. Teraz Turcja również może liczyć na doping fanatycznych kibiców. Polskie siatkarki miały okazję to zobaczyć przed swoim niedzielnym meczem z Niemkami. Pojawiły się w hali jeszcze w trakcie spotkania Turcja - Belgia, gdzie wśród ponad 7800 widzów na trybunach około połowy stanowili fani tureccy. Nie tylko ci mieszkający na co dzień w Belgii, ale i przybyli z zachodnich Niemiec, z których do Brukseli nie jest daleko. Magdalena Stysiak, atakująca polskiej kadry, już po meczu apelowała zresztą do polskich kibiców, by jak najliczniej wsparli drużynę w kolejnym spotkaniu. Wykorzystała do tego mikrofon, który organizatorzy wręczyli jej do pomeczowego wywiadu dla oficjalnej telewizji CEV-u. Kibice znaleźli rywalki Polek na tyłach hali. Trener kazał drużynie wszystko zapomnieć Polskie siatkarki analizują Turcję. Policja pod stadionem Poza wizytą w ambasadzie siatkarki w planach na poniedziałek mają popołudniowy trening. Nie odbędzie się on jednak w hali Palais 12, w której rywalizowały z Niemkami. Tam są rozgrywane ostatnie mecze 1/8 finału mistrzostw Europy: Serbia - Szwecja i Czechy - Ukraina. Przed meczem z Turcją sztab zaplanował także reprezentantkom odprawy wideo z analizą gry rywalek. Oprócz polskich siatkarek w okolicy hali w Brukseli trenują także... belgijscy policjanci. Niemal naprzeciwko kompleksu Expo, w którym urządzono halę Palais 12, znajduje się stadion Stade Roi Baudouin, na którym swoje spotkania rozgrywa reprezentacja Belgii. Został zbudowany w miejscu okrytego złą sławą stadionu Heysel, na którym doszło do jednej z największych tragedii w historii europejskiego futbolu. W 1985 r. przed finałem Pucharu Europy Juventus - Liverpool doszło do starć, w których zginęło 39 osób. By zapobiec podobnym tragediom, w poniedziałek pod stadionem odbyły się ćwiczenia belgijskiej policji. Symulacja dotyczyła starć z kibicami i przemieszczania się policyjnych samochodów w okolicach obiektu. Oby przy okazji spotkań siatkarskich, tak jak do tej pory, interwencje policji nie były konieczne. Z Brukseli Damian Gołąb