Heynen prowadził męską reprezentację Polski w latach 2018-2021. Notował z nią sukcesy - największym było mistrzostwo świata w pierwszym roku pracy z drużyną. Ostatni raz stanął na podium z kadrą w 2021 r., doprowadzając ją do brązowego medalu mistrzostw Europy. O jego losie przesądziły jednak rozegrane kilka tygodni wcześniej igrzyska olimpijskie w Tokio, z których polscy siatkarze wrócili bez medalu. Kiedy kontrakt Belga się kończył, ten niespodziewanie ogłosił, że chciałby spróbować sił w kobiecej siatkówce. Z reprezentacją Polski po sześciu latach pracy żegnał się akurat Jacek Nawrocki, który obejmował Grupę Azoty Chemika Police. Menedżerka Heynena Ola Piskorska potwierdziła wówczas Polskiej Agencji Prasowej, że jej klient chętnie obejmie stery w kobiecej kadrze. Polska wygrywa nawet w lewych skarpetkach. Gwiazda kadry zdradza, co się stało przed meczem z Ukrainą Trenerzy męskich drużyn w kobiecej siatkówce? "To jednak trochę inny sport" Sprawa wzbudziła kontrowersje, bo Belg nie miał wcześniej niemal nic wspólnego z kobiecą siatkówką. Wcześniej współpracował jedynie krótko z parą belgijskich siatkarek plażowych. Temat był aktualny przez kilka tygodni, z Heynenem - między innymi na ten temat - miał rozmawiać świeżo wówczas wybrany prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Sebastian Świderski. Ostatecznie PZPS ogłosił jednak konkurs na stanowisko nowego selekcjonera. Zgłosiło się aż 24 kandydatów, ale Belg w konkursie startować nie zamierzał i stracił szanse na posadę. - Uważam, że to jednak trochę inny sport, inna specyfika - mówi dziś o "transferach" trenerów z męskiej do żeńskiej siatkówki Agnieszka Korneluk. Stefano Lavarini pokonał 23 kandydatów. Vital Heynen wybrał Niemcy Polska siatkówka podobne doświadczenie już jednak miała, bo Nawrocki przed objęciem kadry także odnosił sukcesy z mężczyznami - przede wszystkich w PGE Skrze Bełchatów. Z 24 kandydatów na stanowisko selekcjonera specjalny zespół kierowany przez Aleksandrę Jagieło wybrał czterech, z którymi przeprowadził ostateczne rozmowy. Rywalami Lavariniego byli Alessandro Chiappini, Daniele Santarelli i Stephane Antiga. Wygrał Lavarini, a po ponad roku jego pracy już można powiedzieć, że to była dobra decyzja. Polskie siatkarki pod jego wodzą zrobiły wyraźne postępy. W pierwszym roku pracy dotarł z nimi do ćwierćfinału mistrzostw świata, w drugim zdobył brązowy medal Ligi Narodów. Ma też szanse na dobry wynik w mistrzostwach Europy. Pierwszym rywalem na drodze do strefy medalowej są Niemki, które prowadzi właśnie Heynen. Belg z pomysłu pracy z kobietami bowiem nie zrezygnował, doprowadził niemiecką drużynę do finałów Ligi Narodów. Ale akurat z Polską przegrywa regularnie - w trzech ostatnich meczach o stawkę musiał uznać wyższość Lavariniego. Mecz Polska - Niemcy w 1/8 finału mistrzostw Europy zaczyna się o godz. 20. Transmisja w Polsacie Sport, relacja tekstowa w Interii. "Nie boimy się żadnego zespołu". Odważna deklaracja Magdaleny Stysiak