Spotkanie z Serbią nie wyglądało tak, jak mogłyby to sobie wymarzyć Polki. Przegrały 1:3, choć miały szansę na to, by odwrócić losy pojedynku. Sam Stefano Lavarini wszem wobec przyznał, że kluczowym momentem był trzeci set. Poprawa przyszła niedługo później. Mecz z reprezentacją Belgii wyglądał już znacznie bardziej optymistycznie. Polki pokonały w Gandawie gospodynie 3:0, dzięki czemu polepszyły swoją sytuację w grupie A. Awans do fazy pucharowej turnieju mają już zapewniony. Obok radości było także miejsce na krótką analizę. "Rozegraliśmy przekonujący mecz w ataku, nawet jeśli popełniliśmy trochę błędów. Ale na przykład w pierwszym secie myliliśmy się, podejmując właściwe decyzje, grając agresywnie. Podobają mi się więc błędy takiego rodzaju" - mówił selekcjoner polskiej kadry. Głos zabrała też Magdalena Stysiak, która nawiązała do tematu. Bohaterka polskich siatkarek zaprezentowała słynny gest. Długo na to czekała Magdalena Stysiak zabiera głos po meczu z Belgią na ME. "Własne błędy" Stysiak przyznała, że jest coś, co dręczy polską kadrę. To liczba popełnianych błędów własnych. Ona i koleżanki w ostatnim spotkaniu zanotowały ich 25, Belgijki mniej, bo 18. "To jest najgorsze, co nas w tym momencie dręczy. Te własne błędy. Co do zagrywki, to mamy pozwolenie od trenera. Wiemy, że możemy ryzykować. Przebijanie od dołu nic nam nie pomoże" - wyjaśniła przed kamerą Polsatu Sport. Według niej spotkanie z Belgią nie było "najładniejsze" w wykonaniu polskiej drużyny. Cel został jednak osiągnięty. "Biało-Czerwone" były przygotowane na determinację gospodyń, dlatego nie było żadnego zaskoczenia. Siatkarka od razu zaznaczyła też, że ma bardzo duży szacunek do rywalek, które "grają świetnie i drużynowo". Razem z zespołem bardzo czekała na ten mecz, wszak Belgijki grały przed własną publicznością. Także z tego powodu atmosfera na trybunach była bardzo gorąca. Ale przede wszystkim Polki oczekują na mecze u siebie, gdzie "będą pełne hale" i gdzie kibice "dodają skrzydeł". Polska wygrała z Belgią. Jest awans. Z kim zagramy w play-off?