Partner merytoryczny: Eleven Sports

Znamy skład Polski na hit Ligi Narodów. Nikola Grbić pominął gwiazdę kadry

Polscy siatkarze zagrają dziś z mistrzami olimpijskimi o finał Ligi Narodów. Trener Nikola Grbić dzień przed meczem był nieco tajemniczy, ale zapowiedział zmiany w składzie. Słowa dotrzymał - do meczowej 14-tki wraca Łukasz Kaczmarek. Tym razem zabrakło w niej natomiast miejsca dla jednego z "żołnierzy" Grbicia, czyli Aleksandra Śliwki. Pozostali nieobecni to Karol Kłos i Marcin Komenda.

Aleksander Śliwka i Wilfredo Leon
Aleksander Śliwka i Wilfredo Leon/Piotr Hukalo/East News/East News

Trener Nikola Grbić na turniej finałowy Ligi Narodów w Łodzi zabrał 17 zawodników. Chociaż według wstępnych planów już kilka dni temu, po zakończeniu turnieju w Lublanie, miał wybrać 13 zawodników, którzy pojadą na igrzyska - jeden z nich w roli rezerwowego - to jednak zdecydował się przełożyć ostateczną decyzję. Dlatego przed każdym meczem turnieju finałowego musi "skreślać" trzech siatkarzy.

W pierwszym spotkaniu z Brazylią w składzie zabrakło środkowego Karola Kłosa, rozgrywającego Marcina Komendy i atakującego Łukasza Kaczmarka. Największe spekulacje wzbudziła nieobecność tego ostatniego, w dobrej formie jest bowiem jego rywal w walce o skład, czyli Bartłomiej Bołądź. Grbić tłumaczył jednak, że chciał sprawdzić Bołądzia w warunkach trudnego meczu o awans do półfinału wielkiego turnieju.

Ostatecznie zresztą Bołądź pojawił się tylko na dwóch krótkich zmianach - selekcjoner wytłumaczył, że to przez... świetną dyspozycję Bartosza Kurka. Atakujący Projektu Warszawa może jednak dostać kolejną szansę w półfinale przeciwko mistrzom olimpijskim z Francji. W składzie "Biało-Czerwonych" na dzisiejszy mecz w Łodzi doszło do tylko jednej zmiany.

Nikola Grbić pominął gwiazdę kadry. Jest też wielki powrót

Grbić dołączył do meczowej 14-tki Kaczmarka. Będzie mieć do dyspozycji trzech atakujących, w kadrze są jeszcze Kurek i Bołądź. Serb ponownie pozostawił na trybunach Kłosa i Komendę.

Kaczmarek zajmie natomiast miejsce byłego kolegi z Grupy Azoty ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle. Z Francją nie zagra Aleksander Śliwka. Przyjmujący w trakcie meczu z Brazylią ani na chwilę nie pojawił się na boisku, cały czas wraca do optymalnej formy po złamaniu palca, które w sezonie klubowym na trzy miesiące wyeliminowało go z gry.

Śliwka jest jednak zaufanym "żołnierzem" Grbicia. Serb zna go z pracy w ZAKS-ie i konsekwentnie na niego stawiał, nawet wtedy, gdy kibice domagali się zmian na tej pozycji. A siatkarz odpłacał się świetną postawą. Kiedy w kadrze nie było Kurka, na początku tego sezonu Śliwka był nawet kapitanem kadry.

W tym sezonie Śliwka rywalizuje o miejsce wśród przyjmujących z czterema innymi zawodnikami. Prawdopodobnie szansę gry na igrzyskach w Paryżu, które są głównym celem "Biało-Czerwonych", dostanie tylko czterech przyjmujących. Kadra na turniej we Francji będzie bowiem liczyć 12 zawodników. Będzie tam też jeden rezerwowy, dostępny w razie kontuzji podstawowego siatkarza.

To moja najtrudniejsza decyzja. Dobrze wiem, że niektórzy siatkarze, którzy osiągnęli już coś niezwykłego w swojej karierze, nie będą mogli zagrać w Paryżu. Dlatego to dla mnie skrajnie trudne

~ mówi o selekcji kadry na igrzyska Grbić.

Reprezentacja Polski bez Śliwki, ale za to z Kaczmarkiem powalczy dziś od godz. 17 z Francją. Można spodziewać się również zmian w pierwszej szóstceGrbić zapowiedział je już w piątek, dzień przed meczem z mistrzami olimpijskimi.

Skład reprezentacji Polski na mecz z Francją:

Rozgrywający: Marcin Janusz, Grzegorz Łomacz

Atakujący: Bartłomiej Bołądź, Łukasz Kaczmarek, Bartosz Kurek

Środkowi: Mateusz Bieniek, Norbert Huber, Jakub Kochanowski

Przyjmujący: Bartosz Bednorz, Tomasz Fornal, Wilfredo Leon, Kamil Semeniuk

Libero: Jakub Popiwczak, Paweł Zatorski

Jak oni to zrobili? Najlepsze akcje Polaków w meczu przeciw Brazylii. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Aleksander Śliwka/IPA/SIPA/SIPA/East News/East News
Nikola Grbić/Foto Olimpik / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
Łukasz Kaczmarek/Piotr Matusewicz/East News
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem