Podopieczni Nikoli Grbicia w słodko-gorzkich humorach wracają do ojczyzny po drugim turnieju fazy zasadniczej Ligi Narodów. W Fukuoce niewiele zabrakło im do tego, by opuścić halę jako niepokonana drużyna. Z Bułgarami, gospodarzami oraz Turkami stracili oni tylko jednego seta. Na koniec zagrali z Brazylijczykami. Ci jakby podwójnie zmotywowali się na "Biało-Czerwonych" i pozwolili na wyrwanie sobie tylko jednego seta. Selekcjoner naszej kadry robił co mógł, starał się zmieniać graczy na boisku, lecz nie dało to zamierzonych efektów. Swoje trzy grosze wtrącili również sędziowie. Co za set w meczu Niemcy – Turcja. Siatkarze zbliżali się do godziny grania Polacy co prawda w niedzielę już nie grali, ale za to w Fukuoce pozostał jeszcze jeden "Biało-Czerwony" akcent. Mowa o Michale Winiarskim, czyli selekcjonerze reprezentacji Niemiec. Kadrę naszych zachodnich sąsiadów prowadzi on z dobrym skutkiem. W zeszłym roku dostał się z nią na igrzyska olimpijskie. Dzięki przepustce wywalczonej do Paryża, jego podopieczni w Lidze Narodów mogą grać na większym luzie. Widać to po tabeli i dość odległym jedenastym miejscu. Nie oznacza to jednak, że podczas spotkań z 40-latkiem na ławce trenerskiej nie brakuje emocji. Podopieczni popularnego "Winiara" zachwycili świat w niedzielny poranek polskiego czasu. Ich starcie z Turcją przejdzie do historii za sprawą drugiego seta. Zawodnicy obu drużyn nie potrafili go skończyć, gra na przewagi dłużyła się niemiłosiernie. W pewnym momencie czas partii przekroczył 45 minut. Właśnie wtedy w garść wzięli się Turcy, którzy zdobyli dwa punkty z rzędu i doprowadzili do remisu 1:1. Wcześniej nie brakowało efektownych ataków. Pod artykułem umieściliśmy podsumowanie najważniejszych momentów. Kadra Michała Winiarskiego lepsza po zaciętej końcówce Czy po tym wszystkim tempo spadło? Nic z tych rzeczy. Kibice na trybunach byli świadkami tie-breaka. W nim niżej notowani Turcy mieli ochotę na sprawienie niespodzianki i drugie zwycięstwo z rzędu. Bardziej doświadczeni w nerwowych końcówkach Niemcy zachowali jednak więcej zimnej krwi, wygrywając 15:12. I tak oto z pozoru niezbyt ciekawy na papierze mecz stał się jednym z najwspanialszych widowisk w tegorocznej Lidze Narodów. Michał Winiarski ma powody do radości. Turcja - Niemcy 2:3 (22:25, 44:42, 23:25, 25:19, 12:15)