Tomasz Fornal ryzykował dla zabawy. Mało brakowało, a doszłoby do awantury
Tomasz Fornal zachował się bardzo ryzykownie na boisku - za swoje zachowanie mógł dostać kartkę i jedynie zdenerwowałby kolegów z drużyny i z drugiej strony siatki. Na szczęście cała sytuacja nie została źle oceniona ani przez sędziów, ani przez rywali. Przyjmujący wcześniej popisał się znakomitym atakiem, który dał Polakom punkt. Mecz ze Słowenią pełen jest emocji, tym bardziej, że zaraz po nim Nikola Grbić ogłosi, kogo zabiera na igrzyska.
Kiedyś z prowokacyjnych zachowań w polskiej kadrze słynął Michał Kubiak. Były kapitan reprezentacji Polski otrzymał w całej swojej karierze mnóstwo kartek i tworzył bardzo nieprzyjemną atmosferę choćby w trudnych meczach przeciwko Iranowi. Tomasz Fornal nie aspiruje raczej do tego typu dokonań.
Tomasz Fornal zdobył punkt i... doszło do zderzenia
Fornal już kilkukrotnie w meczu ze Słowenią pokazał, że jest w stanie kończyć piłki niemal niemożliwe. Jedna z nich zdarzyła się w pierwszej połowie drugiego seta. Fornal zaatakował, piłka wpadła w boisko, a zawodnik osunął się pod siatkę i z rozpędu przedostał się na drugą stronę, gdzie... zderzył się z Klemenem Cebuljem.
Polak w dość prowokacyjny sposób zderzył się ze słoweńskim przyjmującym klatkami piersiowymi niczym kogut, a potem wrócił szybko na swoją stronę. Zaskoczony Cebulj nie wiedział, co robić. Po chwili jednak po obu stronach siatki rozbrzmiały śmiechy i sytuacja została puszczona w niepamięć.
Fornal mógł zobaczyć za to kartkę
Ta sytuacja mogłaby jednak zostać zinterpretowana zupełnie inaczej. Takie "świętowanie" zdobytych punktów, w którym dochodzi do poniżenia przeciwnika lub prowokacji karane są żółtymi kartkami. Tym razem sędzia, widząc, że pomiędzy zawodnikami nie doszło do spięcia, nie zareagował w taki sposób.
Fornal jest raczej pewniakiem w kadrze Grbicia na igrzyska. Wielu jego kolegów czeka jednak ze zniecierpliwieniem na decyzję Serba. Jego lista na igrzyska zostanie ogłoszona po zakończeniu meczu ze Słowenią.
