Polscy siatkarze w tegorocznej Lidze Narodów spisują się bardzo dobrze. W pierwszych dwóch turniejach zdarzyły się im tylko dwie porażki. Najpierw, na zakończenie zawodów w Antalyi, lepsza okazała się Słowenia. Później, w Fukuoce w Japonii, w ostatnim meczu sposób na "Biało-Czerwonych" znaleźli reprezentanci Brazylii. Mimo to po dwóch turniejach Polska zajmowała trzecie miejsce w tabeli Ligi Narodów. Straciła je jeszcze przed pierwszym meczem w Lublanie, bo Brazylijczycy inauguracyjny mecz trzeciego tygodnia rozgrywek rozegrali już we wtorek. Wygrana "Canarinhos" z Holandią strąciła Polskę z podium i wywindowała na nie Brazylię. Okazja do odrobienia strat przydarzyła się jednak już w środę. Rywal był nie byle jaki - Włosi to mistrzowie świata, którzy po dwóch tygodniach rozgrywek byli liderem tabeli. Do Lublany podopieczni Ferdinando De Giorgiego przystąpili jednak w przemeblowanym składzie. Do ekipy Nikoli Grbicia dołączyło za to trzech utytułowanych siatkarzy: Wilfredo Leon, Mateusz Bieniek i Paweł Zatorski. Wszyscy zostali desygnowani do gry w podstawowym składzie, pokazali się z dobrej strony i pomogli w zdecydowanym zwycięstwie z Włochami. Polscy siatkarze uporali się z nimi w trzech setach. W pierwszej partii zwyciężyli 25:22, w drugiej 25:21. Najbardziej wyrównany był trzeci set. W nim polskiej drużynie pomagał wprowadzony z rezerwy Tomasz Fornal. Z jego pomocą, przy kapitalnych atakach i zagrywkach Leona, "Biało-Czerwoni" przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść w końcówce. Ponownie wygrali 25:22, a cały mecz 3:0. Taki rezultat zapewnił im też awans w tabeli Ligi Narodów. Grbić zrezygnował z reprezentanta Polski. Oficjalny komunikat w sprawie przyszłości siatkarza Tabela Ligi Narodów siatkarzy. Świetne wieści dla reprezentacji Polski Zwycięstwo z Włochami to siódma tegoroczna wygrana reprezentacji Polski. Zapewnia też trzy punkty do tabeli Ligi Narodów. Dzięki temu "Biało-Czerwoni" błyskawicznie wrócili na podium zestawienia. Na tym jednak nie koniec. Nie tylko minęli bowiem Brazylijczyków, ale także przeskoczyli w tabeli Włochów. Po dziewięciu meczach Polska ma tyle samo punktów i zwycięstw, co mistrzowie świata. Wyższą pozycję zapewnia jej jednak lepszy stosunek setów zwycięskich do przegranych. Dzięki temu drużyna Grbicia plasuje się na drugim miejscu, ma na koncie 21 punktów. Tyle samo "oczek" ma prowadząca w tabeli Ligi Narodów Słowenia, ale wygrała o jeden mecz więcej niż Polska. Tabela Ligi Narodów siatkarzy: 1. Słowenia 8 zwycięstw, 21 punktów, bilans setów 25:10 2. Polska 7 z, 21 pkt, 22:8 3. Włochy 7 z, 21 pkt, 23:10 4. Brazylia 6 z, 19 pkt, 23:15 5. Francja 6 z, 17 pkt, 22:15 6. Japonia 6 z, 17 pkt, 21:15 7. Kanada 5 z, 15 pkt, 20:17 8. Kuba 4 z, 13 pkt, 19:20 9. Serbia 4 z, 12 pkt, 16:19 10. Niemcy 4 z, 12 pkt, 16:19 11. Argentyna 4 z, 12 pkt, 17:21 12. USA 3 z, 10 pkt, 13:20 13. Holandia 3 z, 9 pkt, 13:22 14. Bułgaria 3 z, 8 pkt, 12:22 15. Turcja 1 z, 5 pkt, 11:25 16. Iran 1 z, 4 pkt, 11:26 "Biało-Czerwoni" powalczą o zwycięstwo w Lidze Narodów. Bronią tytułu sprzed roku Faza interkontynentalna Ligi Narodów wyłoni czołową ósemkę, która zaprezentuje się w turnieju finałowym w Łodzi. Polscy siatkarze, jako gospodarze zawodów, mają pewny udział w tej stawce. Od miejsca, które zajmą na koniec pierwszej fazy, zależy jednak ich przeciwnik w ćwierćfinale turnieju zaplanowanego na przyszły tydzień. Drużyna Grbicia wciąż ma duże szanse nawet na zwycięstwo w fazie interkontynentalnej. Tym bardziej że Słowenia zapewniła sobie już kwalifikację na igrzyska olimpijskie, a w polskim zespole wciąż trwa selekcja przed najważniejszym turniejem czterolecia. W Lublanie Polska rozegra jeszcze trzy spotkania. Pierwszym rywalem będzie Argentyna, która postawi się Polsce w piątek. Oprócz tego "Biało-Czerwoni" zmierzą się jeszcze z Serbią i Kubą. Przed rokiem turniej finałowy był rozgrywany w Trójmieście. Polska sięgnęła po złoto, w finale pokonując reprezentację USA. Brązowe medale wywalczyli Japończycy.