Siatkarze Grbicia już patrzą w przód, nadchodzi wielki hit. "Zawsze mocna drużyna"
Wyśmienicie w tegorocznych rozgrywkach Ligi Narodów spisują się siatkarze reprezentacji Polski. Po siedmiu meczach mają na swoim koncie aż sześć zwycięstw i tylko jedną porażkę. Przed nimi jednak jedno z największych wyzwań, ponieważ po wygranej z USA 3:0 następnym rywalem będzie Brazylia. Kilka słów o tym meczu powiedzieli sami zawodnicy. - Będzie to zdecydowanie silniejszy przeciwnik - mówi Jakubiszak.

W nocy z soboty na niedzielę "Biało-Czerwoni" zanotowali kolejne zwycięstwo w Lidze Narodów. Tym razem w trzech setach uporali się ze Stanami Zjednoczonymi, dzięki czemu wrócili na fotel lidera rozgrywek. Było to zdecydowanie jedno z lepszych spotkaniach zagranych przez podopiecznych Nikoli Grbicia. Swój udział w tym zwycięstwie miał Szymon Jakubiszak, środkowy zdobył siedem punktów i dobrze prezentował się na boisku. Po meczu zdradził, że mimo wyniku wskazującego na jednostronne starcie były to trudne zmagania.
- Nie był to łatwy mecz. Na pewno przez większość czasu mieliśmy kontrolę, ale jak pojawiały się nasze błędy własne, to Amerykanie potrafili nas dogonić. Fajnie, że dało się zamknąć to w trzech setach - mówił cytowany przez WP SportoweFakty.
Zwycięstwo to ma z pewnością szczególne znaczenie dla zawodników. Podczas trwającego wciąż turnieju w Chicago do Polacy przegrali z Włochami 2:3, a następnie po niezwykłym thrillerze wygrali z Kanadą 3:2. Zdaniem Kewina Sasaka, który w meczu z USA zdobył 10 punktów było to bardzo ważna wygrana. Co więcej uważa on, że drużyna bardzo potrzebowała takiej rywalizacji.
- Kolejna ważna wygrana na naszym koncie. Myślę, że potrzebowaliśmy takiej pewnej wygranej po tych dwóch ostatnich meczach - zdradził.
Przed reprezentacją Polski stoi jeszcze jedno wyzwanie, która w opinii wielu będzie jednym z większych tegorocznych sprawdzianów. W niedzielę bowiem (godz. 23:00) rywalem będzie Brazylia, wicelider Ligi Narodów.
Na horyzoncie gigant, zawodnicy uprzedzają
Reprezentacja prowadzona przez Bernardo Rezende ma identyczny bilans, jak Polska, 6-1. Starcie to zatem zapowiada się, jak prawdziwy hit i to nie tylko ze względu na aspekty sportowe, ale również z powodu sytuacji w tabeli. Zdaniem Jakubiszaka Brazylia będzie zdecydowanie silniejszym rywalem od reprezentacji USA.
- Następny mecz gramy z Brazylią, będzie to zdecydowanie silniejszy przeciwnik. Będziemy chcieli się postawić i wygrać najlepiej za trzy punkty - tłumaczył cytowany przez WP SportoweFakty.
W podobnych tonach wypowiada się także Łukasz Kozub, rozgrywający "Biało-Czerwonych". Jak mówił drużyna będzie odpowiednio zmotywowana, aby pokonać najbliższych przeciwników.
Gramy ostatni mecz z Brazylią. Będzie to jak zwykle ciężki mecz, ale myślę, że wszyscy będziemy dodatkowo zmotywowani, bo Brazylia to jest zawsze mocna drużyna i będziemy chcieli grać dobrze. Mam nadzieję, że wynik będzie na naszą korzyść
Mecz Polska - Brazylia odbędzie się już w niedzielę o godz. 23:00. Relację tekstową "na żywo" z tego starcia będzie można śledzić w serwisie Interii Sport.


