Nikola Grbić na tegoroczną Ligę Narodów powołał aż 30 siatkarzy, ale od początku sezonu reprezentacyjnego było jasne, że tylko kilkunastu z nich będzie liczyło się w walce o powołania na igrzyska. Tych serbski szkoleniowiec jeszcze nie ogłosił, ale wiadome jest, że wybierze 12 zawodników z 17, których zabrał na turniej finałowy do Łodzi. Trzynasty pojedzie do Paryża jako rezerwowy. Atmosferę wokół kadry podgrzewa fakt, że trener zwleka z ogłoszeniem powołań. Wydawało się, że nazwiska wybrańców Serba poznamy po meczu o brązowy medal Ligi Narodów przeciwko Słowenii, jednak Grbić po wygranym spotkaniu publicznie ogłosił, że poznamy listę zgłoszonych siatkarzy najpewniej dopiero za tydzień. Niepewność co do tego, czy zostaną powołani, odbija się na zawodnikach, co po meczu ze Słowenią wyznał Bartosz Kurek. Kapitan kadry przyznał, że jeszcze nigdy nie grał ważnego turnieju w takiej atmosferze. "Pewnych rzeczy po prostu nie da się wyrzucić z głowy. Możemy opowiadać różne historie, ale wiem, że w każdym z nas to siedzi głęboko. To dotyczy każdego chłopaka, który schodził i wchodził. Chcemy sprzedać wszystkie swoje najlepsze umiejętności, lecz pewnych rzeczy nie da się wyprzeć z głowy" - mówił. I dodał: Przykry obrazek po Lidze Narodów. Polscy siatkarze zdeklasowani, Słoweńcy się cieszą Liga Narodów siatkarzy. Łukasz Kaczmarek nie wytrzymał Nerwowa atmosfera oczekiwania najwyraźniej udzieliła się też Łukaszowi Kaczmarkowi, który w poprzednim sezonie był pewnym punktem reprezentacji, a obecnie nie może być pewny wyjazdu na igrzyska. Pewniakiem w gronie atakujących jest bowiem Bartosz Kurek, z kolei w ostatnich meczach Ligi Narodów błyszczał Bartłomiej Bołądź, który wyrósł na poważnego konkurenta dla Kaczmarka. Kaczmarek po meczu ze Słowenią poszedł porozmawiać z dziennikarzami i w pewnym momencie zatrzymał się przy Edycie Kowalczyk z "Przeglądu Sportowego". Gdy dziennikarka zadeklarowała, że za chwilę poprawi błąd, Kaczmarek odpowiedział jej mocno ironicznie. "Ale lepiej się klika, że Kaczmarek się nie nadaje na igrzyska, nie?" - powiedział, a jego wypowiedzi szybko obiegły media społecznościowe. W serwisie X (dawny Twitter) kibice nie zostawili na siatkarzu suchej nitki. "Człowieku sam jesteś sobie winien obecnej 'formy', nie wyżywaj się na innych" - napisał jeden z internautów. "No gość nie broni się na boisku to bezczelnie próbuje bronić się pyskówką, ale tak zachowuje się typ, który wie, że nie zasłużył na igrzyska" - czytamy w kolejnym wpisie. "Przy obecnej formie, to Łukasz jednak powinien zamknąć jadaczkę i nabrać trochę pokory. Nie broni się grą, to próbuje pyskówką" - brzmi kolejny, a tego typu opinii, w tym wyrażanych w jeszcze ostrzejszych słowach, jest więcej. To była prowokacja. Tomasz Fornal wyjaśnia, co stało się w meczu o medal