Partner merytoryczny: Eleven Sports

Polski siatkarz miał nerwy ze stali. Piłka setowa i nie było co zbierać. WIDEO

Reprezentacja Polski siatkarzy rozpoczęła w czwartek swoje występy w ramach turnieju finałowego Ligi Narodów 2024 - i to rozpoczęła z wysokiego "C", bowiem jej pierwszym rywalem na tym etapie została kadra Brazylii. Po przegranym pierwszym secie podopieczni Nikoli Grbicia zdołali wkrótce wyrównać stan rywalizacji, a nie byłoby to możliwe gdyby zimna krew Mateusza Bieńka, który w kluczowym momencie odnotował wyśmienitego asa serwisowego.

Mateusz Bieniek i Nikola Grbić (zdjęcia archiwalne)
Mateusz Bieniek i Nikola Grbić (zdjęcia archiwalne)/FOTO OLIMPIK/NurPhoto/East News/Piotr Hukalo/AFP

Liga Narodów 2024 wchodzi w swoją kluczową fazę - turniej finałowy zmagań rozpoczął się w czwartek 27 czerwca i sprawił, że osiem najlepszych reprezentacji z pierwszej rundy rywalizacji przybyło do Atlas Areny w Łodzi. Oczywiście od samego początku było tu gorąco od emocji...

Na pierwszy ogień poszło starcie między drużynami Japonii oraz Kanady, w którym to siatkarze z "Kraju Kwitnącej Wiśni" zdecydowanie okazali się górą, triumfując nad rywalami w trzech setach 26:24, 25:18 i 26:24. Potem zaś do walki o kolejny awans ruszyła kadra Polski.

Radosław Piesiewicz: Polscy siatkarze jadą na IO jako faworyci i mam nadzieję, że wrócą ze złotem. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Liga Narodów. Mateusz Bieniek z fantastycznym zagraniem w meczu Polska - Brazylia

"Biało-Czerwoni", niezmiennie pod wodzą Nikoli Grbicia, spróbowali swoich sił z Brazylią i trzeba przyznać, że oponenci postawili tu twarde warunki. Pierwszy set padł ich łupem dosyć wyraźnie, bowiem na tablicy wyników zjawił się ostatecznie rezultat 25:18.

Później jednak nastąpiła zdecydowana riposta - Polacy zdołali wygrać drugą odsłonę potyczki, natomiast przez długi czas trwała zażarta wymiana punkt za punkt. W pewnym momencie było 24:23 dla "Orłów", a na zagrywce stanął Mateusz Bieniek...

Gracz występujący na co dzień w Aluronie CMC Warcie Zawiercie wykonał wręcz atomowe uderzenie, a Ricardo Lucarelli, choć odbił piłkę, to nie był w stanie zrobić tego w taki sposób, by wyratować swój zespół od tarapatów. Publiczności w Atlas Arenie nie pozostało nic innego, jak nagrodzić Bieńka i jego kompanów gromkimi brawami.

Liga Narodów 2024. Kiedy kolejne mecze?

W piątek 28 czerwca sympatyków "siatki" czekać będą pozostałe dwa spotkania półfinałowe Ligi Narodów - o godz. 17.00 Włochy zagrają z Francją, z kolei o godz. 20.00 Słowenia stanie w szranki z Argentyną. Warto nadmienić, że to Włosi i Francuzi znaleźli się po tej samej stronie drabinki co Polacy i Brazylijczycy...

Mateusz Bieniek/AFP
Mateusz Bieniek w barwach reprezentacji Polski/Piotr Hukalo/East News
Mateusz Bieniek w barwach reprezentacji Polski/Foto Olimpik / NurPhoto / NurPhoto/AFP
INTERIA.PL

Więcej na ten temat

Zobacz także

Sportowym okiem