Liga Narodów 2024 wchodzi w swoją kluczową fazę - turniej finałowy zmagań rozpoczął się w czwartek 27 czerwca i sprawił, że osiem najlepszych reprezentacji z pierwszej rundy rywalizacji przybyło do Atlas Areny w Łodzi. Oczywiście od samego początku było tu gorąco od emocji... Na pierwszy ogień poszło starcie między drużynami Japonii oraz Kanady, w którym to siatkarze z "Kraju Kwitnącej Wiśni" zdecydowanie okazali się górą, triumfując nad rywalami w trzech setach 26:24, 25:18 i 26:24. Potem zaś do walki o kolejny awans ruszyła kadra Polski. Pierwsza akcja i... od razu ból. Ależ pech rywala polskich siatkarzy. WIDEO Liga Narodów. Mateusz Bieniek z fantastycznym zagraniem w meczu Polska - Brazylia "Biało-Czerwoni", niezmiennie pod wodzą Nikoli Grbicia, spróbowali swoich sił z Brazylią i trzeba przyznać, że oponenci postawili tu twarde warunki. Pierwszy set padł ich łupem dosyć wyraźnie, bowiem na tablicy wyników zjawił się ostatecznie rezultat 25:18. Później jednak nastąpiła zdecydowana riposta - Polacy zdołali wygrać drugą odsłonę potyczki, natomiast przez długi czas trwała zażarta wymiana punkt za punkt. W pewnym momencie było 24:23 dla "Orłów", a na zagrywce stanął Mateusz Bieniek... Gracz występujący na co dzień w Aluronie CMC Warcie Zawiercie wykonał wręcz atomowe uderzenie, a Ricardo Lucarelli, choć odbił piłkę, to nie był w stanie zrobić tego w taki sposób, by wyratować swój zespół od tarapatów. Publiczności w Atlas Arenie nie pozostało nic innego, jak nagrodzić Bieńka i jego kompanów gromkimi brawami. Reprezentant Polski krytykuje kontrowersyjny przepis IO. "Nikomu tego nie życzę" Liga Narodów 2024. Kiedy kolejne mecze? W piątek 28 czerwca sympatyków "siatki" czekać będą pozostałe dwa spotkania półfinałowe Ligi Narodów - o godz. 17.00 Włochy zagrają z Francją, z kolei o godz. 20.00 Słowenia stanie w szranki z Argentyną. Warto nadmienić, że to Włosi i Francuzi znaleźli się po tej samej stronie drabinki co Polacy i Brazylijczycy...