Polska straciła prowadzenie, zwycięstwo nie pomogło. Gigant wykorzystał swoją szansę
Po niesamowitych emocjach siatkarze reprezentacji Polski pokonali Kanadę 3:2 w swoim drugim meczu podczas turnieju Ligi Narodów w Chicago. Było to jednocześnie piąte zwycięstwo w całych tegorocznych rozgrywkach. Mimo kolejnej wygranej "Biało-Czerwoni" stracili prowadzenie w tabeli na korzyść Brazylii.

W wybornym stylu rozgrywki Ligi Narodów rozpoczęli siatkarze Nikoli Grbicia. W chińskim Xi'an mimo eksperymentalnego składu zanotowali komplet zwycięstw. Na "dzień dobry" udało im się wygrać z Holandią 3:1, a następnie kontynuowali serię pokonując Japonię 3:1, Turcję 3:0 oraz Serbię 3:0. Po tych zmaganiach Polacy prowadzili w całej tabeli rozgrywek.
Po niespełna dwóch tygodniach przerwy kadra w zmienionym składzie zameldowała się w Chicago, gdzie rozgrywa drugi turniej. Na otwarcie rywalizacji lepsi od Polski okazali się Włosi, którzy po wyrównanym meczu wygrali 3:2.
W nocy z piątku na sobotę zawodnicy Nikoli Grbicia mieli okazję powrócić na zwycięską ścieżkę. W tym meczu z Kanadą kibice dostali mnóstwo emocji, ponieważ Polacy rozpoczęli od dwóch przegranych setów. Finalnie jednak udało się im odwrócić losy meczu i zwyciężyć 3:2.
Brazylia nowym liderem, Polska traci prowadzenie
Mimo tej wygranej "Biało-Czerwoni" stracili dotychczasowe prowadzenie w tabeli Ligi Narodów. Aktualnie bowiem zajmują drugą lokatę z 15 punktami na koncie. Liderem z takim samym bilansem (5-1) oraz z taką samą ilością punktów została Brazylia (lepszy bilans setów).
"Canarinhos" w Chicago pokonali już Kanadę i Chiny 3:0, przez co dogonili Polaków w tabeli. Trzecią pozycję z 13 punktami zajmują Włosi. Nie jest to jednak jeszcze koniec zmagań w drugim turnieju.
Reprezentacja Polski w nocy z soboty na niedzielę zmierzy się z gospodarzami, kadrą USA, a na zakończenie rywalizacji z właśnie Brazylią (niedziela, godz. 23:00). Brazylijczycy natomiast poza Polską w swoim kalendarzu mają jeszcze Włochów.


