Pierwszy turniej Ligi Narodów w Antalyi przebiegał dla reprezentacji w sposób wymarzony. Po inauguracyjnych meczach "Biało-Czerwone" przekonywały, że może być jeszcze lepiej. Spotkanie z Serbią okazało się najtrudniejszym w tym sezonie, ale seria zwycięstw polskiej drużyny narodowej trwa. Polskie siatkarki rozpoczęły spotkanie kapitalnie, od prowadzenia 4:0. Dwa razy w aut zagrała atakująca Serbii Ana Bjelica, dobrze radziła sobie natomiast Magdalena Stysiak. Kiedy po raz pierwszy w bloku pokazała się Klaudia Alagierska, "Biało-Czerwone" prowadziły już 10:4. Polskie siatkarki grały szybciej niż w Antalyi, co było zasługą Joanny Wołosz. Kapitan i rozgrywająca kadry zanotowała pierwszy występ w reprezentacji w tym sezonie - w czasie poprzedniego turnieju odpoczywała jeszcze po sezonie w klubie zakończonym wygraną Ligą Mistrzyń. Świetnie w obronie spisywała się libero Aleksandra Szczygłowska, niemiłosiernie dłonie rywalek w bloku obijała Natalia Mędrzyk. Polki dominowały już do końca seta. Alagierska zanotowała łącznie trzy bloki, polska drużyna w świetnym stylu wygrała 25:16. Mistrzynie świata postawiły się Polkom. Kapitalna odpowiedź na przemowę Lavariniego Serbki to mistrzynie świata i wicemistrzynie Europy, ale ich skład na tym etapie sezonu daleki jest od optymalnego. Trener Giovanni Guidetti zdecydował, że jego najlepsze zawodniczki, z Tijaną Bosković na czele, będą przygotowywać się do igrzysk olimpijskich na zgrupowaniu. Serbia, podobnie jak Polska, ma już bowiem zapewniony start w Paryżu. W pierwszym turnieju Ligi Narodów w Rio de Janeiro wygrały tylko jeden z czterech meczów. Skład Polski w Arlington, również nie najsilniejszy, jest jednak bliższy optymalnemu. Oprócz Wołosz szansę w pierwszym meczu dostała także wracająca do kadry środkowa Magdalena Jurczyk. Drugiego seta polskie siatkarki ponownie rozpoczęły z przytupem, prowadząc trzema punktami. Tym razem jednak rywalki szybko doprowadziły do remisu 7:7. Skuteczna była przyjmująca Aleksandra Uzelac, rozpędzała się Bjelica. I to Serbki zyskały dwa punkty przewagi. Długo tym prowadzeniem się jednak nie nacieszyły. Polki szybko zniwelowały straty i same zaczęły umacniać prowadzenie. Kiedy asem serwisowym popisała się Jurczyk, wygrywały 16:13. Mistrzynie świata jeszcze raz dogoniły jednak Polskę. W końcówce w ramach podwójnej zmiany pojawiła się jeszcze jedna wracająca do kadry gwiazda - Malwina Smarzek. Zdążyła zdobyć punkt, ale już po jej zejściu z boiska "Biało-Czerwone" przegrały decydujące akcje, a całą partię 23:25. Malwina Smarzek wprost o kontrowersyjnym przepisie. "Najgorsza głupota" To był dopiero pierwszy przegrany przez drużynę Lavariniego set w tegorocznej Lidze Narodów. Na trzeciego trener wprowadził Monikę Fedusio, która zastąpiła słabo radzącą sobie w przyjęciu Martynę Łukasik. A "Biało-Czerwone" znów przejęły inicjatywę, prowadziły 8:2. Zaczęły jednak tracić przewagę, przy wyniku 11:10 poirytowany Lavarini poprosił o przerwę. Po niej jego zawodniczki wygrały aż pięć akcji z rzędu. Sprytnie w ataku grała Mędrzyk, poziom utrzymywała Stysiak, coraz więcej piłek otrzymywała Jurczyk. Końcówka to świetne dyrygowanie drużyną w wykonaniu Wołosz i kapitalne bloki Polek, które znów wygrały wysoko - 25:18. Liga Narodów siatkarek. Polska nadal niepokonana Czwarty set dobrze rozpoczęły Serbki, ale potem trzy razy z rzędu zaatakowały w aut i wynik się wyrównał. Kiedy jednak rywalki zablokowały atak Alagierskiej, prowadziły 12:9. Na boisko wróciła Łukasik, Polska odrobiła straty. Z ławki zagrywką pomogła Katarzyna Wenerska, przed decydującymi akcjami Polki miały dwa punkty przewagi. I jej nie zmarnowały, choć po ostatniej akcji Guidetti chciał jeszcze sprawdzić coś na powtórce. Polska wygrała 25:22, a cały mecz 3:1. Polskie siatkarki będą mieć teraz dzień przerwy. Do gry wrócą w czwartek, kiedy zmierzą się z Koreą Południową. Polska: Stysiak, Alagierska, Łukasik, Wołosz, Jurczyk, Mędrzyk - Szczygłowska (libero) oraz Wenerska, Smarzek, Fedusio Serbia: Bjelica, Kurtagić, Lazović, Mirković, Osmajić, Uzelac - Pusić (libero) oraz Lozo, Milenković, Bukilić, Mijatović, Miljević