Polscy siatkarze nie opuszczą Turcji z kompletem zwycięstw. W ostatnim meczu pierwszego turnieju Ligi Narodów na przeszkodzie "Biało-Czerwonym" stanęła reprezentacja Słowenii. Nasi niedzielny pogromcy po raz kolejny pokazali, że mają patent na "Orłów". Podopieczni Gheorghe Cretu cieszą się podwójnie, bo zyskali do rankingu FIVB ponad piętnaście punktów. W zestawieniu tyle samo "oczek" odjęto graczom Nikoli Grbicia. Dla Polaków straty nie są szczególnie bolesne. Mamy sporą przewagę nad resztą stawki, a w kieszeni bilety do Paryża. Dla Słoweńców jednak to cenna zdobycz. Polacy podali rękę rywalom Słowenia nie ma jeszcze kwalifikacji na igrzyska olimpijskie do Paryża. Do tej pory pewni gry na igrzyskach mogą być rzecz jasna Francuzi, jako gospodarze, a także zwycięzcy turniejów kwalifikacyjnych. Z nich przepustki na igrzyska wywalczyło sześć reprezentacji: Polska i Kanada (turniej w chińskim Xi'an), USA i Japonia (turniej w Tokio) oraz Niemcy i Brazylia (turniej w Rio de Janeiro). Pozostałe pięć miejsc trafi do najlepszych drużyn z rankingu FIVB, ale i tutaj jest jeden haczyk. W ramach zapewnienia gry przedstawicielom każdego kontynentu jedno z miejsc musi trafić do ekipy z Afryki, czyli niemal na pewno do Egiptu. Zostają zatem cztery miejsca dla najwyżej sklasyfikowanych zespołów. Na ten moment najwyżej sklasyfikowani, spośród tych, którzy nie są pewni gry w Paryżu, są Włosi z dorobkiem 361,86 punktu. Za nimi są właśnie Słoweńcy, którzy mają 331,5 punktu. I sporą przewagę nad następnymi w tym zestawieniu Argentyną (308,12 pkt) oraz Kubą (261,17 pkt). I wydaje się, że zarówno Włochy, jak i Słowenia, są już niemal pewne awansu! I paradoksalnie to Polacy podali Słoweńcom pomocną dłoń, bo te piętnaście punktów, które zyskali na zwycięstwie z nami, bardzo przydało im się w korespondencyjnej walce z Argentyną. Drużyna, która jest nazywana naszym "koszmarem", awansuje po części dzięki nam. Choć to też pewne uproszczenie, bo podopieczni Cretu zwyczajnie grają znakomicie i na ten awans zasługują. Ranking zostanie zamknięty po fazie zasadniczej Ligi Narodów. Czyli czekają nas jeszcze dwie serie zmagań.