Szeroką kadrę reprezentacji Polski na tegoroczną Ligę Narodów poznaliśmy 12 kwietnia, kiedy to opublikowano listę 30 nazwisk. W gronie powołanych zabrakło Bartosza Kwolka, co było zaskoczeniem, ponieważ przyjmujący miał za sobą bardzo udany sezon w barwach Aluron CMC Warcie Zawiercie i wydawało się, że nawet jeśli nie ma większych szans na wyjazd na igrzyska do Paryża, to powinien z powodzeniem rywalizować o miejsce w składzie na mecze Ligi Narodów. W gronie powołanych zabrakło także Rafała Szymury, który zbierał wysokie noty za występy w barwach Jastrzębskiego Węgla. Grbić tłumacząc decyzję o braku zaproszenia na zgrupowanie dwóch wspomnianych siatkarzy, zwrócił uwagę na to, że ci późno kończyli sezon ligowy, przez co najpierw musieliby odpocząć, a on i tak miał do dyspozycji wielu zawodników grających na tej pozycji. "Musiałbym im dać tydzień na odpoczynek. Po tym tygodniu dołączyliby do ekipy, w której jest ośmiu innych przyjmujących. Nie mógłbym dać im każdemu szansy na wyjazd na turniej Ligi Narodów, by mogli się pokazać i dać mi argumenty" - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty. Sam Kwolek, który na swoim koncie ma złoto mistrzostw świata z 2018 roku oraz srebro wywalczone cztery lata później zapytany przez Sport.pl o komentarz do decyzji Serba odpowiedział krótko i dosadnie. "To nie jest odpowiedni moment na mówienie o moich emocjach. Nie ma tu co komentować. Taką decyzję podjął trener" - podkreślił. Na dyplomację nie siliła się za to żona siatkarza, która w mediach społecznościowych wyśmiała słowa selekcjonera Polaków. Gigant w opałach, Winiarski dołożył "cegiełkę". Potężna strata do rywali Bartosz Kwolek poza kadrą. Aleksander Śliwka komentuje Od momentu ogłoszenia powołań minął już ponad miesiąc, a pierwsze mecze Ligi Narodów pokazały, że Grbić nawet bez Kwolka w kadrze nie może narzekać na brak opcji na przyjęciu. W Antalyi kapitalnie spisywał się Bartosz Bednorz, błyszczał Artur Szalpuk, z dobrej strony pokazywał się też Kamil Semeniuk. Formę powoli odbudowuje z kolei Aleksander Śliwka, który w podcaście "W cieniu sportu" opublikowanym przez Przegląd Sportowy Onet po zakończeniu pierwszego turnieju rozgrywek, został zapytany o brak powołania dla Kwolka. "Sztab szkoleniowy, analizując wszystkie możliwe czynniki i maksymalizując nasze szanse na ewentualny sukces na igrzyskach olimpijskich, powołał taką, a nie inną reprezentację" - dyplomatycznie zaczął przyjmujący. Siatkarz, który w Turcji pod nieobecność Bartosza Kurka pełnił rolę kapitana zespołu, zauważył, że Grbić ma do wyboru wielu klasowych siatkarzy grających na pozycji przyjmującego. "Biało-Czerwoni" kolejny turniej Ligi Narodów rozegrają w dniach 4-8 czerwca w japońskiej Fukuoce, przed którym Grbić prawdopodobnie dokona kilka roszad w składzie. Niewykluczone, że Serb tym razem powoła siatkarzy Jastrzębskiego Węgla, a na pozycji przyjmującego zobaczymy m.in. Tomasza Fornala, którego zabrakło w Antalyi. Aleksander Śliwka nie pozostawił złudzeń po klęsce ze Słowenią. Polacy wiedzieli