Polscy siatkarze rozpoczęli sezon od meczów w Katowicach i Sosnowcu. Najpierw przegrali 1:3 z Niemcami, ale już dzień później pokonali Ukrainę. I to aż 4:0 - trenerzy obu zespołów umówili się bowiem na rozegranie czterech setów. W katowickim Spodku w kadrze zadebiutował Łukasz Usowicz. Po meczu opowiadał, że już kilka godzin przed debiutanckim spotkaniem targały nim emocje. Liczył też, że być może dostanie szansę występu w Antalyi. Te nadzieje już w czwartek rozwiał Grbić. Selekcjoner polskiej kadry ogłosił 14-tu zawodników, których zabiera na pierwszy turniej Ligi Narodów. Wśród nich są wszyscy zawodnicy, którzy wystąpili w sparingach - oprócz Usowicza. Jego miejsce zajął Sebastian Adamczyk, który nie grał z Niemcami, a szansę dostał przeciwko Ukrainie. "Chciałem dać okazję Łukaszowi, a teraz Sebie. Myślę, że Seba jest lepszym atakującym. Chodzi szybciej do pierwszego tempa, przeciwnik musi więc zwrócić na niego większą uwagę. Nie mogę dać każdemu zawodnikowi tyle samo czasu na boisku, tyle samo okazji. Łukasz jest z nami, bo Karol Urbanowicz ma kontuzję. On nie był w moim planie. Ale teraz bardzo dobrze pracuje, nie mam mu nic do zarzucenia" - podkreśla Grbić. Nikola Grbić komentuje mecz z Ukrainą... po polsku. "Brakuje im czterech, pięciu zawodników" Selekcjoner reprezentacji Polski w rozmowie z dziennikarzami posługiwał się językiem polskim. Zwykle udziela wywiadów po angielsku, ale w trzecim sezonie u sterów reprezentacji Polski swobodnie porozumiewa się już w języku swoich siatkarzy. Komentując brak powołania dla Usowicza, podkreśla że pobyt z kadrą i tak powinien wiele dać 26-letniemu środkowemu. "Nawet ten okres, w którym z nami trenuje, będzie dla niego bardzo dobry. Kiedy każdego dnia pracujesz z takimi siatkarzami jak Kurek, Leon Bieniek i inni, to może być dla ciebie bardzo dobre. Widzisz najwyższy poziom, jakość" - zauważa Grbić. Jednocześnie szkoleniowiec nie przeceniał zwycięstwa z Ukrainą. Drużyna naszych wschodnich sąsiadów dopiero zaczyna pracę pod okiem nowego trenera Raula Lozano. "Graliśmy z Ukrainą, która nie jest na najwyższym poziomie. Brakuje im czterech, pięciu zawodników. Wygraliśmy łatwo, ale nie mam dobrego feedbacku. Wygraliśmy cztery sety bez problemów. Mecz z Niemcami da mi więc więcej informacji" - przekonuje Grbić. Z Sosnowca Damian Gołąb