Łukasz Kaczmarek w całym spotkaniu zdobył 6 punktów i nie mógł pochwalić się bardzo dużą skutecznością na boisku. Sytuacja polskiego atakującego bardzo się skomplikowała tuż przed igrzyskami olimpijskimi. Nikola Grbić już w niedzielę poda skład, który pojedzie z nim do Paryża. Thriller w Lidze Narodów. Polscy siatkarze przegrali bitwę o finał Smutne świętowanie. "Sto lat" po meczu Polacy zagrali bardzo nierówny mecz przeciwko Francji i dlatego przegrali w samej końcówce. W pierwszym secie radzili sobie dobrze, ale już w drugim zauważalne było wiele mankamentów, czyli m.in. dziury w obronie i mała skuteczność pierwszego ataku. Nie z najlepszej strony pokazał się również solenizant, czyli Łukasz Kaczmarek. Atakujący nie wszedł na długi czas, ale miał szansę zdobyć co najmniej 11 punktów w ataku. Z tylu uderzeń udało mu się wyciągnąć tylko trzy oczka, pozostałe trzy, które zdobył w tym spotkaniu, były skutkiem punktowego bloku. Po meczu od razu podszedł do niego Aleksander Śliwka i poklepał go po plecach, chcąc pocieszyć przyjaciela. Potem jednak słodko-gorzkie podsumowanie zafundowali atakującemu kibice, którzy chórem zaśpiewali "sto lat". Kibice wstrzymali oddech. Gwiazda polskiej kadry opatrywana, polała się krew Łukasz Kaczmarek pojedzie na igrzyska? Kaczmarek miał przed sobą ważne zadanie - Nikola Grbić ma jeszcze chwilę na to, by dokładnie określić swój wybór przed igrzyskami olimpijskimi. Atakujący miał już swoją szansę i nie pokazał się z najlepszej strony. To oznacza, że Serb może z niego zrezygnować. O tym, kto pojedzie, a kto nie, kibice dowiedzą się po meczu o 3. miejsce Ligi Narodów. Spotkanie między Polakami a przegranym z pary Japonia/Słowenia rozpocznie się o godzinie 17:00. Transmisja w Polsacie Sport, a pisemną relację przeczytać będzie można w Interii.