Kolejny medal w jego kolekcji. To najbardziej utytułowany polski siatkarz
Polacy zdobyli brązowy medal podczas tegorocznej Ligi Narodów. Tym samym wielu z siatkarzy powiększyło swój dorobek medalowy, sięgając po kolejne rekordy. Reszta stawki jednak nie śpi - wielu młodych polskich siatkarzy już czai się na rekord. Po VNL niektórzy z nich już przegonili (lub są na dobrej drodze, żeby to zrobić) dawnego rekordzistę, który wciąż jest żywy w pamięci Polaków. W tej chwili król jest jednak tylko jeden i to dość niespodziewany.
![reprezentacja Polski w siatkówce](https://i.iplsc.com/-/000JEGQCE4GW7B15-C461-F4.webp)
Kibice polskiej siatkówki mogą się cieszyć - ta dyscyplina nie tylko przynosi znaczące sukcesy, ale również pokazuje, że jest szansa na dobrą wymianę pokoleniową w polskim sporcie. Po tegorocznej Lidze Narodów docenieni jako jedni z najlepszych na swoich pozycjach zostali Tomasz Fornal i Jakub Kochanowski. A kolejni młodzi wciąż prą do kadry.
To najbardziej utytułowany polski siatkarz w historii
Karierę zaczął z przytupem i szybko okazało się, że jest niezbędny na swojej pozycji. Przez lata był na niej numerem jeden i wydawało się, że nie ma nikogo, kto mógłby go zastąpić. Tak dzieje się też teraz. Lata mijają, a on wciąż w kadrze. Chodzi o Pawła Zatorskiego, który po ostatniej Lidze Narodów może zapisać na swoim koncie 16 medali z największych międzynarodowych imprez. Już jakiś czas temu został rekordzistą, ale teraz potwierdził swoją dominację. Jeśli uda mu się zdobyć krążek na igrzyskach wyrówna... liczbę na swojej koszulce, czyli numer 17.
Za nim, krok w krok, idzie Bartosz Kurek. Polski atakujący i kapitan drużyny zanotował na koncie 15 medali. Ich dorobek różni się tylko przez brak udziału Kurka w złotych mistrzostwach świata w 2014 roku. Wtedy był w konflikcie z prowadzącym reprezentację Stephanem Antigą.
Młodzi już gonią
W pamięci wielu kibiców siatkówki rekordzistą wciąż pozostaje Piotr Nowakowski. Środkowy z reprezentacją Polski zdobył 12 medali, ale zakończył karierę w 2021 roku i nie może już powiększać swojego dorobku. To oznacza, że mogą go gonić młodsi koledzy. Kolejka już się ustawia.
Jak na razie blisko są Jakub Kochanowski z dorobkiem 11 krążków, Aleksander Śliwka z 10 medalami, Mateusz Bieniek z taką samą liczbą, a w tym roku rekord dawnego kolegi wyrównał zapewne kończący już powoli swoją przygodę z kadrą Karol Kłos, który po Lidze Narodów mógł zapisać na swoim koncie 12 medali. Przed pozostałymi trzema jeszcze bardzo wiele czasu na poprawienie swojego dorobku.