Trener reprezentacji Polski Nikola Grbić przyzwyczaił już, że w Lidze Narodów często rotuje składem. Tym razem w porównaniu do meczu z Kubą na zakończenie fazy interkontynentalnej, przed ćwierćfinałem z Brazylią dokonał tylko jednej zmiany na środku - Jakub Kochanowski zastąpił Norberta Hubera. Drugi raz z rzędu posłał natomiast na boisko parę przyjmujących Wilfredo Leon - Tomasz Fornal. W ważnych meczach w szóstce pojawiali się dotąd wspólnie rzadko. Częściej Fornal wchodził na boisko za Leona, na kilka akcji, by zadbać o dobre przyjęcie. Nikola Grbić dał mu szansę. Zdradza, dlaczego w ostatniej chwili zmienił zdanie Nikola Grbić zachwala Fornala. Szybka riposta: "Częściej się śmieje" Z Brazylią rozegrał pełne spotkanie i z pewnością nie zawiódł. Zdobył 11 punktów, przyjmował na poziomie 43 procent tzw. pozytywnego przyjęcia, popełniając tylko dwa błędy przy 23 piłkach. Sporo dobrego zrobił również w polu zagrywki, notując trzy asy serwisowe - najwięcej ze wszystkich uczestników ćwierćfinału. Po spotkaniu Fornal doczekał się zresztą pochwały ze strony Grbicia. Selekcjoner "Biało-Czerwonych" jasno wytłumaczył, dlaczego wybrał na mecz z Brazylią właśnie taką, a nie inną parę przyjmujących. A przypomnijmy, że ma do dyspozycji aż pięciu siatkarzy z tej pozycji. Słowa trenera dziennikarze szybko przekazali samemu Fornalowi. Ten skomentował je z uśmiechem. "To fajnie, miło, cieszę się. Trener dużo mnie chwali, częściej się ze mnie śmieje. Będę cały czas trenował i to mi pozostaje" - podkreśla Fornal. Tomasz Fornal i Wilfredo Leon zgranym duetem. "Wilfredo jest fenomenalny" Niespełna 27-letni przyjmujący wskazuje, że kiedy gra wspólnie z Leonem, skupia się przede wszystkim na zadaniach defensywnych. To nieco inna rola niż w klubie, gdzie często jest główną siłą napędową Jastrzębskiego Węgla. Współpracę z Leonem ocenia jednak w samych superlatywach. "Fajnie, w ofensywie Wilfredo jest fenomenalny. Przez pierwsze trzy sety tak naprawdę nie za dużo musiałem robić w ataku. Dostałem kilka piłek, kiedy już chyba nie za bardzo dało się gdzieś wystawić. Kiedy on jest na parkiecie, większość skupia się na nim i na Bartku Kurku. Plus mamy fenomenalnych środkowych, którzy przyciągają atencję przeciwnika. Ja tam sobie zaatakuję raz na seta" - żartuje Fornal. W meczu z Brazylią na przyjęciu pojawiał się jeszcze Kamil Semeniuk, który dawał krótkie zmiany Leonowi. Cały mecz z perspektywy rezerwowych oglądali Aleksander Śliwka i Bartosz Bednorz. Co najmniej jeden z nich najprawdopodobniej dostanie szansę w pierwszym składzie w sobotnim półfinale Ligi Narodów. Polscy siatkarze o godz. 17 zagrają z lepszym z pary Włochy - Francja. Z Łodzi Damian Gołąb Niecodzienne kłopoty w meczu siatkarzy. Kurek: Co tam się kładzie, papę?