Stało się - reprezentacja Słowenii w siatkówce mężczyzn przegrała swój pierwszy mecz w tej edycji Ligi Narodów. Po sześciu zwycięstwach przyszła w końcu porażka. Ich katami okazali się gospodarze tego etapu rozgrywek z Japonii. Zawodnicy z kraju kwitnącej wiśni wygrali w czterech setach (25:23, 19:25, 26:24, 25:19). Gracze francuskiego trenera Philippe'a Blaina weszli w mecz gorzej, bo przegrywali 1:3, ale szybko przejęli kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie i wyrównali na 4:4. Wynik cały czas był w okolicach remisowego. Gdy Słowenia prowadziła 19:16, wydawało się, że dowiezie wynik do końca, ale przegrała cztery punkty z rzędu. Ponownie o rezultacie decydowały detale - gdy na tablicy widniało 23:23, Japończycy zadali dwa decydujące ciosy i wyszli na prowadzenie. Drugi set miał podobny start jak pierwszy. Siatkarze Gheorghe Crețu prowadzili 4:1 i 8:4, ale po chwili Japończycy podjęli ofensywę i doprowadzili do wyniku 9:9. Wtedy to jednak zespół z Europy odskoczył na 13:10, następnie 18:14, 22:15 i 25:19 i wyrównał stan rywalizacji w całym meczu. Liga Narodów. Japonia - Słowenia 3:1. Wielka radość w Fukuoce Trzecia partia znowu przyniosła dominację Azjatów. Prowadzili 6:3 i 9:5, ale przed kluczowymi akcjami było już 16:16. Słowenia czterokrotnie wyszła na prowadzenie, w tym przy wyniku 24:23. Nie wykorzystali jednak setbola po stronie przyjęcia, a w końcówce znowu to gracze Blaina zachowali więcej zimnej krwi. Wygrali trzy piłki z rzędu i zarazem seta. W czwartym chcieli pójść za ciosem - szybko wyszli na prowadzenie 4:1, które było kontrolowane przez niemal całą partię. Rywale tylko raz zbliżyli się na punkt (17:16). Japończycy wtedy szybko nacisnęli gaz i zachowywali mniej-więcej trzypunktową przewagę. W spokojnym stylu dobrnęli do końca partii, wygrywając ją 25:19 i jednocześnie całe spotkanie. W ośmiu rozegranych meczach Japonia ma bilans 6-2 i zajmuje trzecie miejsce w tabeli, ustępując jedynie Włochom i Polsce. Przeskoczyła Słowenię, która jest teraz czwarta, choć ma jeszcze jeden mecz do rozegrania w tym etapie Ligi Narodów. W niedzielę powalczy z Bułgarią.