Polscy siatkarze na inaugurację tegorocznej Ligi Narodów w trzech setach ograli Amerykanów, później pokonali Kanadyjczyków (3:1) oraz poradzili sobie z Holendrami (3:0). Przed spotkaniem ze Słowenią było wiadomo, że czeka ich o wiele trudniejsze zadanie, ponieważ po drugiej stronie siatki stanęli zawodnicy, którzy również nie przegrali w Antalyi meczu. Co więcej, drużyna prowadzona przez Gheorghe Cretu wciąż walczy o kwalifikację do igrzysk, a mecz z liderami rankingu FIVB był dla niej idealną okazją do podreperowania swojego dorobku punktowego. Brązowi medaliści ostatnich mistrzostw Europy nie dali szans Polakom, rozbijając ich w trzech setach. Słoweńcy w pełni kontrolowali wydarzenia na parkiecie i pozwolili "Biało-Czerwonym" ugrać zaledwie 20, 21 i 18 punktów. Ich klasę po spotkaniu docenił Aleksander Śliwka, który w rozmowie ze Strefą Siatkówką nie pozostawił złudzeń - podopieczni Nikoli Grbicia wiedzieli, że czeka ich bardzo trudny mecz. "Zdecydowanie można się było spodziewać, że Słowenia postawi bardzo trudne warunki. To świetna drużyna, która gra dobrą siatkówkę i jest niepokonana w turnieju w Antalyi. Wiedzieliśmy, że to będzie trudne spotkanie" - zadeklarował. Stanowcze słowa Semeniuka po porażce ze Słowenią. Nie owijał w bawełnę Aleksander Śliwka o grze Słoweńców w meczu z Polakami Przyjmujący reprezentacji zwrócił też uwagę na mocne strony Słoweńców. Jak zauważył, rywale postawili na różnorodną zagrywkę, którą odrzucali Polaków od siatki, a poza tym "zagrali świetnie pod względem taktycznym". "Byli bez dwóch zdań lepszą drużyną i sportowo nie byliśmy w stanie im się przeciwstawić" - skwitował. Śliwka, który pod nieobecność Bartosza Kurka w Antalyi pełnił rolę kapitana drużyny, krytycznie ocenił swój występ stwierdzając wprost, że nie dał zbyt wiele drużynie. I chociaż później próbował "z boku" wspierać kolegów, to na parkiecie było widać, że Polacy tego dnia byli słabsi od rywali. Teraz polskich siatkarzy czeka kilka dni przerwy, a po nich podróż do japońskiej Fukuoki, gdzie rozegrają drugi turniej fazy zasadniczej Ligi Narodów. Tam w dniach 4-8 czerwca zagrają z Bułgarią, Turcją, Japonią oraz Brazylią. Pogromcy Polaków zepchnięci z prowadzenia. Niesamowity bój potęg