Kiedy Stefano Lavarini ogłaszał powołania na sezon olimpijski, na liście 30 zawodniczek wybranych na Ligę Narodów znalazło się kilka siatkarek, których w reprezentacji z różnych powodów ostatnio nie było. Już w pierwszym towarzyskim spotkaniu w Bielsku-Białej selekcjoner dał kilku z nim okazję gry. Mecz co prawda rozpoczął w składzie zbliżonym do tego z poprzedniego sezonu, ale już w pierwszym secie na poprawę przyjęcia wpuścił Natalię Mędrzyk. A w kolejnych partiach zmian było jeszcze więcej. To właśnie 32-letnia siatkarka miała najdłuższą przerwę od reprezentacji. Po raz ostatni występowała w niej jeszcze za kadencji poprzedniego selekcjonera Jacka Nawrockiego. Do reprezentacji Polski wraca po czterech latach. W tym czasie miała przerwę macierzyńską, przytrafiły się jej też problemy z kontuzjami. Na ligowe boiska wróciła pod koniec 2022 r. i postawą w tym sezonie - zdobyła mistrzostwo Polski z Grupą Azoty Chemikiem Police - przekonała do siebie Włocha. W meczu z Holandią, w którym Polki wygrały komplet pięciu setów, na jakie umówili się trenerzy, zdobyła 12 punktów. - Bardzo przyjemne uczucie, zwłaszcza w takich warunkach, gdy wygrywamy 5:0 - mówi Interii o pierwszym meczu po powrocie do kadry. - Ta gra jeszcze może wyglądać lepiej, trenowałyśmy w tygodniu w bardzo dużej grupie, więc zgranie musi przyjść. Myślę natomiast, że wszystkie dziewczyny fajnie sobie poradziły. Stefano Lavarini zdradził, jak wybierze skład na igrzyska. Te rozgrywki będą znaczące Liga Narodów. Klaudia Alagierska i Natalia Mędrzyk mają lecieć na pierwszy turniej Mędrzyk ma znaleźć się wśród 14 zawodniczek, które Lavarini zabierze na pierwszy turniej Ligi Narodów. Ten rozpocznie się już 14 maja w Antalyi w Turcji. W kadrze znajdzie się również Klaudia Alagierska. Środkowa także wraca do drużyny narodowej po dłuższej przerwie. W pierwszym roku pracy Lavariniego dostawała dużo szans w reprezentacji, ale z ostatniego sezonu w kadrze wykluczyło ją zerwanie więzadła krzyżowego. - Powrót do kadry był moją motywacją. Miałam mało czasu, by wbić się na wysokie obroty, walczyłam z czasem. Ale nie ukrywam, że za powołanie jestem wdzięczna, a możliwość powalczenia o igrzyska tym bardziej motywuje - podkreśla w rozmowie z Interią Alagierska. Środkowa przyznała też, że mecz z Holandią wyzwolił w polskich siatkarkach dużo emocji. I to mimo że hala w Bielsku-Białej nie wypełniła się do ostatniego miejsca. - Emocje są niesamowite. To pierwsze nasze granie, więc wiadomo, że trochę te emocje górują. Jeszcze się dogrywamy, mamy dużo rzeczy do dogrania przed Ligą Narodów. Ale cieszę się, że wszystko jest ok - mówi Alagierska. W pierwszym turnieju w Antalyi będzie mieć okazję rywalizacji z mocnymi przeciwniczkami. Polki rozpoczną od spotkania z Włochami, potem zagrają jeszcze z Francją, Holandią i Japonią. - Czy czujemy świeżość po treningach? Myślę, że nie. Natomiast tak musiało być. Miałyśmy trochę przerwy po sezonie, więc i pojawiły się zakwasy. Teraz zaczynamy jednak pracę typowo pod mecze - zaznacza Mędrzyk. Przed wylotem do Turcji "Biało-Czerwone" rozegrają jeszcze jeden sparing z Holandią. Po nim Lavarini powinien oficjalnie ogłosić skład, jaki poleci na pierwszy turniej Ligi Narodów.