Szokujący widok przed meczem Polek. Gwiazda przemówiła, tego boi się najbardziej
Polskie siatkarki w niedzielny wieczór rozegrają ostatnie spotkanie w ramach drugiego turnieju Ligi Narodów. I chyba najtrudniejsze, ponieważ po przeciwnej stronie siatki staną Serbki, które spróbuje ponieść liczna publiczność. Obecne mistrzynie świata mierzą się jednak ze sporymi problemami. Widoczne są one w tabeli zmagań, co zresztą nie uszło uwadze "Biało-Czerwonych". Tuż przed rozpoczęciem meczu w rozmowie z "siatka.org" ważne słowa padły z ust Martyny Łukasik.

Podopieczne Stefano Lavariniego w obecnie trwających zmaganiach tylko raz zaznały smaku porażki. Polki w pierwszym turnieju zostały skutecznie zastopowane przez Turczynki. Porażka podziałała na zawodniczki niczym płachta na byka, ponieważ w kolejnych spotkaniach nasze rodaczki dawały kibicom już tylko powody do radości. Prawdziwy popis "Biało-Czerwone" dały zaledwie kilkadziesiąt godzin temu, odprawiając z kwitkiem Niemki. I to bez straty seta, triumfując pewnie w każdej z trzech partii.
"Chciałyśmy poprawić to, aby w końcu rozpocząć mecz w dobrym stylu i to nam się udało. Miałyśmy kontrolę nad przebiegiem tego spotkania od początku do końca, a to na pewno doda nam pewności siebie. Pokazuje też, że jest poprawiane to, co musimy poprawić i przynosi efekty praca, którą wykonujemy" - podsumowała ten mecz na łamach "Siatka.org" Martyna Łukasik. "To było pierwsze spotkanie, w którym wszystko nam wychodziło" - wtórowała jej Paulina Damaske.
Serbki powalczą o pierwszy triumf w Lidze Narodów. Polki gotowe na trudne starcie
Ćwierćfinalistki niedawnych igrzysk olimpijskich w Paryżu są już o krok od powrotu do ojczyzny z kompletem zwycięstw w Belgradzie. Do pokonania została tylko ostatnia przeszkoda w postaci gospodyń. Te spisują się szokująco kiepsko. Obecne mistrzynie świata nie wygrały choćby jednej potyczki i plasują się na ostatnim miejscu w tabeli, choć mają więcej punktów niż Koreanki czy Tajki. Dlaczego więc szorują po dnie? W zmaganiach ważniejsze od zdobytych "oczek" są meczowe triumfy.
Polki są świadome sytuacji w tabeli, ale nie ma nawet mowy o lekceważeniu przeciwniczek. Ba, Martyna Łukasik wskazała ich mocną stronę. "Ich siłą są środkowe, które w lidze włoskiej miały naprawdę dużo bloków na swoim koncie. Na pewno też będą bardzo wysoko atakowały, ale będziemy dobrze przygotowane do tego spotkania. Trenerzy przedstawią nam ich mocne i słabe punkty, a my będziemy musiały wykorzystać tę wiedzę podczas tego spotkania" - przyznała.
Początek konfrontacji o godzinie 20:00. Transmisja będzie dostępna na kanale Polsat Sport 1. Tekstowa relacja na żywo w Interii. Link TUTAJ.
Zobacz również:
- Vital Heynen aż ruszył do sędziego. Niespodziewane sceny w Lidze Narodów
- Lavarini może być dumny, pełna kontrola polskich siatkarek. Dołączyły do Brazylii
- Koszmar Michała Winiarskiego w Japonii. Nagłe załamanie, ekstremalnie trudna sytuacja
- Gigantyczne problemy nie powstrzymały Niemców. Są o krok przed Polską


