Stefano Lavarini 10 kwietnia ogłosił szeroką kadrę na tegoroczną Ligę Narodów, a na liście zawodniczek powołanych przez Włocha znalazło się 30 nazwisk. Selekcjoner do tureckiej Antalyi, gdzie rozegrano pierwszy turniej rozgrywek, zabrał 14 z nich - w kadrze zabrakło miejsca m.in. dla odpoczywającej po zakończonym niedawno sezonie klubowym Joanny Wołosz, Malwiny Smarzek czy dla wracającej do reprezentacji po kontuzji Zuzannie Góreckiej. Wybrane przez szkoleniowca siatkarki w Turcji spisały się kapitalnie. Wygrały wszystkie cztery mecze, nie tracąc przy tym seta. Duża w tym zasługa m.in. Magdaleny Stysiak, która jest najlepiej punktującą zawodniczką reprezentacji. Świetnie prezentowała się też Agnieszka Korneluk, której jednak z powodu drobnego urazu zabrakło w składzie na mecz z Japonią. Lavarini stawiał również na Katarzynę Wenerską, która zastąpiła Wołosz, Natalię Mędrzyk, Klaudię Alagierską, Martynę Łukasik i Aleksandrę Szczygłowską, która na pozycji libero zastępuje pauzującą po operacji wycięcia wyrostka Marię Stenzel. Swoje szanse otrzymywała również Kamila Witkowska. Efektowny triumf nad Japonią, a później takie słowa. Gorzkie wyznanie Magdaleny Stysiak Stefano Lavarini: "Nie chodzi o to, żeby wszystkich uszczęśliwić" Włoch nie decydował się jednak na wiele zmian, szczególnie w wyjściowej szóstce. Trener zapytany o powody takiej decyzji w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet zasugerował, że nie widzi powodu, dla którego miałby decydować się na zmiany. "Jesteśmy tutaj, żeby osiągać wyniki i rozwijać się jako zespół. Kto gra, a kto nie, jest sprawą drugorzędną, bo jest też wiele kwestii, które dostrzegamy na treningach. W reprezentacji musimy znaleźć sposób na to, żeby zespół uformował się tak bardzo, jak to możliwe. Nie chodzi o to, żeby wszystkich uszczęśliwić, ale żeby drużyna działała, jak należy, a wszystkie zawodniczki były do dyspozycji" - wypalił. Na krótko przed pierwszym meczem Ligi Narodów ze składu wypadła Olivia Różański, która przed rokiem była ważnym punktem zespołu. Ze słów Lavariniego wynika, że przyjmująca czuje się już lepiej i wkrótce możemy spodziewać się jej powrotu do gry. Polskie siatkarki już 28 maja rozpoczną drugi turniej fazy zasadniczej Ligi Narodów. W amerykańskim Arlington nasza reprezentacja zmierzy się kolejno z Serbią, Koreą Południową, Niemcami i Stanami Zjednoczonymi. Polskie siatkarki w Lidze Narodów idą jak burza, a tu takie wieści. Pada jedno nazwisko