Polskie siatkarki w Lidze Narodów znów prezentują się ze znakomitej strony. Dwie ostatnie edycje rozgrywek kończyły na trzecim miejscu, po 55 latach wracając na podium ogólnoświatowej imprezy. Tegoroczne zmagania otworzyły od dwóch wygranych. Najpierw pokonały 3:0 niżej notowaną Tajlandię. W drugim meczu zagrały jeszcze lepiej, ogrywając 3:1 Chiny, zespół ze światowej czołówki. Efektem jest m.in. awans na trzecie miejsce w rankingu FIVB. W Pekinie, gdzie Polki rozgrywają swój pierwszy turniej w tym sezonie, czekają je jeszcze spotkania z Turcją i Belgią. To właśnie ten ostatni zespół w piątek, gdy siatkarki Stefano Lavariniego odpoczywały, doznał dotkliwej porażki z Francją. Liga Narodów siatkarek. Zaskakujący przebieg meczu Belgia - Francja, rywalki Polek w odwrocie Belgijki największe sukcesy święciły przed ponad dekadą, gdy w 2013 r. zdobyły brązowy medal mistrzostw Europy. Teraz próbują wrócić do czołówki. Po dwóch sezonach przerwy wróciły do Ligi Narodów. W pierwszym meczu co prawda gładko przegrały z Chinami 0:3, ale dzień później pokonały 3:1 Tajlandię. W piątek ich rywalem była reprezentacja Francji, która w ostatnich latach robi postępy. Na otwarcie turnieju w Pekinie urwała seta Turcji, a teraz zaskoczyła Belgię. W pierwszym secie Francuzki wygrały 25:22, ale wydawało się, że druga partia może odwrócić losy meczu. Belgia rozbiła bowiem rywalki 25:13. Tyle tylko, że po tym siatkarskim nokaucie... sama przegrała 13:25. Ostatniego seta Francja wygrała 25:19 i przypieczętowała wygraną 3:1. Bohaterką spotkania została Iman Ndiaye, 23-letnia atakująca reprezentacji Francji. Zdobyła dla swojej drużyny aż 30 punktów i przyćmiła największą gwiazdę rywalek, czyli Britt Herbots. Kapitan Belgijek zdobyła tylko 14 punktów. Ndiaye udanie zaprezentowała się zresztą już przeciwko Turcji, kiedy zdobyła 19 punktów. Belgii w Pekinie pozostał już tylko jedno spotkanie. W niedzielę o godz. 5.30 czasu polskiego mecz Polska - Belgia. Polki wcześniej spotkają się jeszcze z Turcją, mecz w sobotę o godz. 9. Oba spotkania będzie transmitować Polsat Sport 1, relację "na żywo" można będzie śledzić w Interia Sport.