Polskie siatkarki do środowego meczu szły przez Ligę Narodów jak burza. Wygrywały kolejne spotkania i po dwóch turniejach fazy zasadniczej były liderkami rozgrywek z kompletem zwycięstw na koncie, czym mogła poszczycić się jeszcze tylko jedna reprezentacja - Brazylia. Bezpośrednie starcie obu ekip zapowiadano jako hit Ligi Narodów, ale niestety kibice śledzący zmagania w Hongkongu nie byli świadkami wyrównanego starcia. Wprawdzie "Biało-Czerwone" wygrały pierwszego seta, ale w kolejnych to "Canarinhos" dały naszym zawodniczkom lekcję siatkówki. Po stronie polskiej ekipy nie funkcjonowało przyjęcie, co bezlitośnie wykorzystywały rywalki, wygrywając trzy kolejne partie w stosunku 25:17, 25:17 i 25:16. "Czuję, że trochę nam brakowało do tego, co pokazywałyśmy w dwóch poprzednich turniejach. Mogłyśmy lepiej serwować, ponieważ nasze zagrywki okazywały się za łatwe i nie sprawiały trudności przy rozegraniu" - mówiła po spotkaniu Malwina Smarzek. Atakująca kadry przypomniała również, że Polki czeka jeszcze udział w turnieju finałowym w Bangkoku, który odbędzie się w dniach 20-23 czerwca. A tam ponownie mogą trafić na Brazylijki. Stefano Lavarini wcześniej tego nie robił. Polskie siatkarki musiały się przystosować Polskie siatkarki tracą w rankingu FIVB. To też dobra wiadomość Polki po porażce z Brazylią straciły prowadzenie w Lidze Narodów, ale mają tylko punkt straty do "Canarinhos" i dwa oczka więcej niż trzecie Włoszki. Gorzej wygląda ich sytuacja w rankingu FIVB, na podstawie którego losowane będą grupy turnieju olimpijskiego. "Biało-Czerwone" przez porażkę straciły 6.99 pkt i z 366.17 pkt na koncie tracą już niemal 23 pkt do drugich Brazylijek (389.12 pkt) i prawie 24 "oczka" do Turczynek, które przewodzą stawce (390.69 pkt). A przypomnijmy, że tylko dwie czołowe ekipy rankingu FIVB będą rozstawione - jako trzecie rozstawione będą z kolei gospodynie turnieju, czyli Francuzki. Co więcej, nasze reprezentantki mają już minimalną przewagę nad Włoszkami (364.69 pkt), które wygrały z Kanadyjkami i powiększyły swój dorobek. I chociaż porażka z Brazylią skomplikowała sytuację naszej kadry, która ma już coraz mniejsze szanse na rozstawienie, to paradoksalnie nie jest to zła wiadomość. Polki bowiem podczas losowania grup turnieju na igrzyskach będą mogły trafić na Francuzki, które zajmują dopiero 19. miejsce w rankingu FIVB i są zdecydowanie w zasięgu naszej ekipy. Wówczas skład grupy uzupełniłyby zespoły losowane z "niższych" koszyków, czyli to "Biało-Czerwone" byłyby teoretycznie faworytkami do wygrania rywalizacji w grupie. Zapadła decyzja w sprawie przyszłości Lavariniego. Komunikat w czasie meczu polskich siatkarek