Mistrzostwo Europy, złoto Ligi Narodów i wywalczona w cuglach kwalifikacja olimpijska. To dorobek z poprzedniego sezonu męskiej reprezentacji Polski, ale także kobiecej drużyny narodowej Turcji. Ekipa Daniele Santarellego była ostatniego lata odpowiednikiem niepokonanej drużyny Nikoli Grbicia. To więc przykry dla "Biało-Czerwonych" chichot losu, że po kapitalnej fazie interkontynentalnej Ligi Narodów w ćwierćfinale wpadają na nową siatkarską potęgę, jednego z najtrudniejszych możliwych rywali. Zdecydowały o tym porażki Turczynek w końcówce pierwszej fazy Ligi Narodów i przegrana Polek z Chinkami w ostatnim meczu. Wygrana oznaczałaby grę z Amerykankami, które "Biało-Czerwone" ogrywają ostatnio regularnie. Nic więc dziwnego, że Agnieszka Korneluk przyznała, że Polki "same są sobie winne". Z tym że Turczynki są ostatnim pożądanym rywalem na tym etapie gier, nie zgadza się Stefano Lavarini. Selekcjoner reprezentacji Polski jak zwykle podkreśla, że jego zawodniczki powinny skupić się na sobie. Polskie siatkarki mogły trafić lepiej. Jasny sygnał ze sztabu kadry Polskie siatkarki chcą coś udowodnić. Ważne słowa przed hitem Ligi Narodów W tym sezonie dotąd tylko dwukrotnie Polki nie były "najlepszą wersją siebie" - we wspomnianym meczu z Chinami oraz przeciwko Brazylii. To ich jedyne porażki w tegorocznej Lidze Narodów, ale obie przydarzyły się w ostatnim tygodniu fazy interkontynentalnej. By pokonać Turczynki, trzeba będzie zagrać lepiej niż w tych dwóch spotkaniach. Po drugiej stronie roi się od gwiazd, które jednak w tym sezonie przegrały już cztery spotkania. Słabsze mecze zdarzały się nawet Melissie Vargas. A Turcja zaczęła dominować w światowej siatkówce dopiero wtedy, kiedy naturalizowana Kubanka zaczęła występować w reprezentacji nowej ojczyzny. Inna sprawa, że Polki o sile Turczynek przekonywały się w ostatnich latach regularnie. Przegrały z nimi w półfinale boju o igrzyska olimpijskie w Tokio, po meczach z Turcją odpadały w ćwierćfinale dwóch ostatnich edycji mistrzostw Europy. Przed rokiem w Brukseli tylko chwilami nawiązywały z nimi wyrównaną walkę. Dziś przekonują jednak, że od sierpnia wiele się zmieniło. Kamila Witkowska, środkowa "Biało-Czerwonych", zwraca uwagę zwłaszcza na psychologiczny aspekt tej rywalizacji. Kluczowa zawodniczka zniknęła z kadry siatkarek. Wraca i musi walczyć o swoje Polska - Turcja w ćwierćfinale Ligi Narodów. Dwie drużyny już w strefie medalowej Mecz Polska - Turcja zaplanowano na godz. 15.30. Transmisja w Polsacie Sport 1, relacja tekstowa "na żywo" w Interii. Wcześniej w Bangkoku zmierzą się potencjalne rywalki drużyny Lavariniego w półfinale - Włoszki i Amerykanki. Wczoraj awans do czołowej czwórki w dobrym stylu zapewniły sobie drużyny Japonii i Brazylii. Ta pierwsza pokonała Chiny, które do Bangkoku wysłały skład bez kilku gwiazd. "Canarinhos" nie dały szans reprezentacji Tajlandii.