Zespół prowadzony przez Stefano Lavariniego idzie jak burza przez tegoroczne rozgrywki siatkarskiej Ligi Narodów. Polki wygrały wszystkie osiem dotychczasowych spotkań, ogrywając m.in. mistrzynie świata Serbki i mistrzynie olimpijskie Amerykanki. "Biało-Czerwone" straciły przy tym tylko dwa sety i przed trzecim turniejem fazy zasadniczej z 24 punktami na koncie są liderkami tabeli. Świetnie w zespole odnalazła się Aleksandra Szczygłowska, która pod nieobecność Marii Stenzel stała się podstawową libero reprezentacji. Błyszczy również Joanna Wołosz, czyli kapitan kadry, której zabrakło podczas pierwszych meczów w Antalyi. Pierwsze skrzypce w ataku gra z kolei Magdalena Stysiak. Podobnie jak w poprzednim sezonie, również teraz, utalentowana atakująca zdobywa najwięcej punktów w naszej drużynie. Do tej pory zawodniczka Fenerbahce uzbierała ich 128, co daje jej obecnie siódme miejsce w rankingu najlepiej punktujących siatkarek Ligi Narodów. Polskie siatkarki pewne swego, a za nimi ścisk. Możliwe sensacyjne rozstrzygnięcie Małgorzata Glinka-Mogentale wprost o Magdalenie Stysiak Klasę Stysiak doceniła Małgorzata Glinka-Mogentale, która pojawiła się w programie "W cieniu Sportu" u Łukasza Kadziewicza. Była reprezentantka Polski pochwaliła młodszą koleżankę po fachu, ale zarazem delikatnie sprowadziła ją na ziemię, wytykając mankamenty w jej grze. "Oczywiście Magdalena jest już taką siatkarką, na którą można liczyć w trudnych momentach, ale czasami jak przypi*** w aut... Można powiedzieć, że przytrafiają się jej jeszcze młodzieńcze błędy, ale liczę na to, że ona naprawdę będzie taką rasową siatkarką, o której będzie można mówić, że na nią można liczyć w każdym momencie" - powiedziała. Dwukrotna mistrzyni Europy odniosła się też do zamieszania wokół Stysiak, która, jeśli wierzyć medialnym doniesieniom, ma zmienić klub. Zdaniem Glinki-Mogentale atakująca powinna pozostać w Turcji, gdzie będzie mogła się rozwijać. Wiele wskazuje na to, że Magdalena Stysiak znajdzie się w kadrze także na trzeci turniej fazy zasadniczej Ligi Narodów. Polki kolejne mecze rozegrają w dniach 12-16 czerwca w Hongkongu, a kilka dni później, jeśli nie zaliczą serii wpadek, wystąpią w turnieju finałowym w Bangkoku (20-23 czerwca). Absurdalna "nagroda" dla polskich siatkarzy. Rywale rozbici, a tu taka wiadomość