Padł rekord w siatkarskiej Lidze Narodów. Polacy nie będą w stanie odpowiedzieć
Siatkówka w Turcji od lat cieszy się dużą popularnością, a tamtejsze kluby przyciągają gwiazdy z innych państw, czego przykładem są transfery Tomasza Fornala i Aleksandra Śliwki. Tureccy kibice chętnie śledzą zarówno zmagania klubowe, jak i reprezentacyjne, regularnie wypełniając lokalne hale. A przy okazji jednego z ostatnich meczów Ligi Narodów pobili rekord, na który w najbliższym czasie trudno będzie odpowiedzieć polskim fanom.

Turecka siatkówka klubowa od lat stoi na wysokim poziomie, o czym można było się przekonać też w ostatnim sezonie. Aż trzy tureckie kluby dotarły do ćwierćfinałów Ligi Mistrzyń, swojego przedstawiciela Turcy mieli też w Lidze Mistrzów panów - Halkbank Ankara zagrał w Final Four, w którym ostatecznie zajął czwarte miejsce.
Tamtejsze kluby regularnie stawiają na głośne transfery, w tym z udziałem "Biało-Czerwonych" - w Turcji gra kilka reprezentantek Polski, w tym Magdalena Stysiak, niedawno kontrakt z Fenerbahce Medicana Stambuł podpisała z kolei Agnieszka Korneluk. Na tureckich parkietach zobaczymy również Aleksandra Śliwkę i Tomasza Fornala, którzy poszli w ślady Fabiana Drzyzgi, który już od roku jest związany z Fenerbahce. Zainteresowanie siatkówką widoczne jest także podczas meczów reprezentacji, o czym można było przekonać się podczas tegorocznej Ligi Narodów.
Turcy są organizatorami drugiego turnieju interkontynentalnego siatkarskiej Ligi Narodów kobiet. W Stambule poza gospodyniami imprezy występują też zawodniczki z Kanady, Korei Południowej, Brazylii, Belgii oraz Dominikany, a część z nich mogła już na własne oczy przekonać się, jak ważna jest siatkówka dla lokalnej publiczności.
Liga Narodów siatkarek. Rekord frekwencji pobity
W sobotę 21 czerwca Turczynki zagrały o 19:30 czasu lokalnego z Koreą Południową. Gospodynie imprezy wręcz zdeklasowały rywalki, pokonując je w trzech setach (25:11, 25:13, 25:17). Mecz, który trwał nieco ponad godzinę, na żywo, jak wynika z raportu opublikowanego przez FIVB, oglądało aż 15824 kibiców. Jak przekazał siatkarski ekspert Jakub Balcerzak, jest to rekord frekwencji podczas turnieju siatkarskiej Ligi Narodów, uwzględniając zarówno żeńskie, jak i męskie rozgrywki.
Polacy w tym roku ugoszczą dwa turnieje - najpierw w Ergo Arenie położonej na granicy Gdańska i Sopotu rozegrany zostanie trzeci turniej interkontynentalny (16-20 lipca), a kilka dni później (23-27 lipca) łódzka Atlas Arena będzie gościła uczestniczki turnieju finałowego pań. Wiadomo jednak, że polscy fani, którzy zapewne zapełnią trybuny na obu obiektach, i tak nie będą w stanie odpowiedzieć na turecki rekord.
Oba polskie obiekty nie mogą bowiem pomieścić tylu widzów, co turecka hala Sinan Erdem Dome. Dla porównania, podczas ubiegłorocznego meczu o trzecie miejsce Ligi Narodów mężczyzn, kiedy to w Atlas Arenie Polska grała ze Słowenią, na trybunach zasiadło 11018 widzów. Dwa lata wcześniej "Biało-Czerwoni" w finale rozgrywanym w Ergo Arenie pokonali Amerykanów, a ich triumf na żywo oglądało 10621 osób.


