Siatkarki reprezentacji Polski w meczu z Koreą Południową od samego początku dominowały. Dużą przewagę w pierwszym secie wypracowały sobie zwłaszcza przy zagrywkach rozgrywającej Katarzyny Wenerskiej. Trener rywalek Fernando Morales próbował zmienić ten trend przerwą, ale po niej Polki zdobyły kolejny punkt. Akcja nie przebiegała jednak w standardowy sposób. Początkowo arbiter spotkania Nathan Mahaven przyznał bowiem punkt Koreankom. Uznał, że Malwina Smarzek zaatakowała w aut. Polskie siatkarki od razu jednak zaprotestowały, twierdząc, że piłka przed wyjściem poza boisko dotknęła rąk blokujących rywalek. Trener "Biało-Czerwonych" Stefano Lavarini błyskawicznie poprosiło challenge. Kiedy rozbrzmiał sygnał, że będzie analizowana powtórka, do dotknięcia piłki przyznała się Dahyeon Lee, środkowa bloku Korei Południowej. Sędzia szybko zmienił decyzję i zamiast wyniku 12:8 na tablicy pojawił się rezultat 13:7. Liga Narodów siatkarek. Niecodzienna sytuacja w meczu Polski Na tym jednak nie koniec. Sędzia docenił, że Koreanka szybko przyznała się do błędu, i pokazał jej zieloną kartkę. Na całą sytuację wymownie zareagował Lavarini, który wybuchnął szczerym śmiechem. Zawodniczka rywalek pomachała zresztą ręką w jego stronę. Włoch zna Koreanki świetnie - przed objęciem reprezentacji Polski trenował właśnie ten zespół, doprowadzając go do czwartego miejsca igrzysk olimpijskich w Tokio. Co oznacza zielona kartka? To rozwiązanie, które obowiązuje w niektórych siatkarskich ligach, a od ubiegłego roku również w Lidze Narodów. W przeciwieństwie do żółtej i czerwonej nie jest karą, a formą nagrody. Zgodnie z założeniem jej pomysłodawców ma być pokazywana zawodniczkom, które zachowują się w zgodzie z duchem fair play i przyznają do błędów. Dzięki temu gra ma być krótsza i bardziej płynna - analizowanie powtórek akcji czasami trwa nawet kilka minut. Zielona kartka dla Dahyeon była dopiero pierwszą taką decyzją sędziego w tegorocznych meczach Polski w Lidze Narodów. Polki pierwszego seta ostatecznie wygrały 25:20, a całe spotkanie 3:0. Dzięki temu pozostają liderkami Ligi Narodów. Koreanki z jednym zwycięstwem w sześciu meczach zajmują jedenastą pozycję. Kolejny mecz "Biało-Czerwone" rozegrają już w piątek, rywalem będzie drużyna narodowa Niemiec.