W tegorocznej Lidze Narodów trenerzy kilku reprezentacji, które mają już pewny udział w igrzyskach olimpijskich w Paryżu, dokonują rotacji w składach. Robi tak choćby selekcjoner USA Karch Kiraly, pewnych zmian - choć również wymuszonych przez kontuzje - dokonuje także Stefano Lavarini, trener polskich siatkarek. Największym ryzykantem okazuje się jednak Giovanni Guidetti, opiekun reprezentacji Serbii. Od początku Ligi Narodów wysyła na turnieje zmienniczki. To one grają w meczach o punkty, podstawowe siatkarki przygotowują się do igrzysk olimpijskich innym trybem. Włoski selekcjoner Serbii nie zmienił zdania przed ostatnim turniejem Ligi Narodów w Fukuoce. W składzie nadal nie ma atakującej Tijany Bosković czy rozgrywającej Mai Ognjenović. Wciąż nie ma też zbyt wielu zwycięstw - na inaugurację zmagań w Fukuoce lepsza okazała się reprezentacja Holandii. Polskie siatkarki walczą w hicie Ligi Narodów. Najważniejszy mecz przed igrzyskami Mistrzynie świata sporo ryzykują. Mogą trafić do "grupy śmierci" Drużyna z zachodniej Europy była lepsza w dwóch pierwszych setach środowego spotkania, wygrywając je 25:20 i 25:21. Dopiero w trzecim secie Serbki doszły do głosu, zwyciężając 25:18. Tyle że podrażnione Holenderki w czwartej partii wręcz rozbiły rywalki, pokonując je aż 25:12. Błyszczała zwłaszcza 22-letnia przyjmująca Nova Marring, która zdobyła przeciwko Serbii aż 17 punktów. Po drugiej stronie 21 "oczek" zdobyła Vanja Bukilić. To już szósta porażka Serbek w tegorocznej Lidze Narodów. Po dziewięciu spotkaniach mają na koncie tylko dziewięć punktów. Zajmują dziesiąte miejsce w tabeli i są coraz dalej od awansu do turnieju finałowego. Zagra w nim osiem najlepszych zespołów - ósma w tej chwili Kanada ma nad mistrzyniami świata sześć punktów przewagi. Może więc się okazać, że podstawowe zawodniczki reprezentacji Serbii przed igrzyskami nie będą w ogóle miały okazji przetarcia się w meczach o punkty. Nokautujące ciosy w Lidze Narodów. Włoszki dopięły swego W dodatku słabe wyniki w Lidze Narodów to straty punktów w rankingu FIVB i gorsze rozstawienie przed losowaniem turnieju w Paryżu. Na ten moment Serbki znalazłyby się w trzecim koszyku, co może je skazać na grę w grupie na przykład z Brazylią, Polską i Dominikaną. A jest ryzyko, że mogą spaść nawet do czwartego koszyka. Holandia zajmuje w tabeli Ligi Narodów dziewiąte miejsce. Dla niej ważniejsze od ewentualnego udziału w turnieju finałowym są jednak właśnie punkty do rankingu FIVB. Holenderki walczą w nim z Kanadyjkami o przepustkę na turniej do Paryża. To między nimi prawdopodobnie rozstrzygnie się walka o ostatnie wolne miejsce na igrzyskach. Wygrana 3:1 z Serbią oznacza zysk 9,37 punktu. Na trzy mecze przed końcem ich przewaga nad Kanadą wynosi ponad 17 punktów. Bilety do Paryża coraz bliżej.