Głośno o polskiej siatkarce, była jak Wilfredo Leon. Show w Lidze Narodów
Wilfredo Leon znany jest nie tylko z bardzo mocnej, ale też skutecznej zagrywki - do niego należy m.in. rekord PlusLigi dotyczący asów serwisowych posłanych w ciągu jednego sezonu. Jak się okazuje, również w żeńskiej kadrze znajdują się siatkarki, które potrafią być bardzo skuteczne w tym elemencie gry. Jedna z nich błysnęła w meczu z Amerykankami, posyłając sześć asów - więcej niż cała drużyna USA.

Polskie siatkarki w ramach drugiego turnieju interkontynentalnego Ligi Narodów, który nasze reprezentantki rozgrywają w Belgradzie, wygrały już dwa spotkania. Każde z nich miało swoją bohaterkę - do triumfu nad Holenderkami "Biało-Czerwone" poprowadziła świetnie dysponowana Agnieszka Korneluk, która zdobyła w sumie 19 punktów. Środkowa i kapitan w czwartkowym meczu z Amerykankami dostała wolne od Stefano Lavariniego i nie pojawiła się na parkiecie, a rolę liderki drużyny przyjęła Martyna Łukasik.
Polki przegrały pierwszego seta w starciu z wicemistrzyniami olimpijskimi, ale już w kolejnych trzech partiach to one były górą. Duża w tym zasługa Łukasik, która zakończyła mecz z aż 26 punktami na koncie. Przyjmująca reprezentacji błysnęła szczególnie w elemencie, z którego słynie Wilfredo Leon, który w sezonie 2024/2025 zdobył w meczach PlusLigi najwięcej asów serwisowych (86), bijąc tym samym rekord rozgrywek.
Martyna Łukasik posłała sześć asów serwisowych. Głośno o jej występie
Łukasik pokazała, że również potrafi skutecznie zagrywać - posłała aż sześć asów. Trzy asy dorzuciła Julita Piasecka, jednego zaserwowała Katarzyna Wenerska. Dla porównania Amerykanki zdobyły w sumie zaledwie cztery punkty bezpośrednio z zagrywki. "Łukasik ustrzeliła sześć asów w trudnym zwycięskim meczu Polski z USA" - czytamy w tytule artykułu opublikowanego w serwisie VolleyballWorld, czyli organizacji, która odpowiada za promowanie międzynarodowej siatkówki.
"Bez swojej gwiazdy i kapitan Agnieszki Korneluk, Polska i tak nie pozwoliła USA ugrać żadnych punktów (za zwycięstwo lub dwa wygrane sety - przyp. red.) w meczu Ligi Narodów w Belgradzie w czwartek, a dzięki świetnemu serwisowi, szczególnie Martyny Łukasik, udało się zamknąć mecz w czterech setach" - zaznaczono w tekście, w którym podkreślono ważną rolę Łukasik. Przy okazji zacytowano także wypowiedź Lavariniego.
"W tej chwili nasze mecze składają się ze wzlotów i upadków. Myślę, że wykonaliśmy dobrą robotę w ataku, a szczególnie w wykorzystaniu zagrań, które musieliśmy wybierać przeciwko fizycznie grającej drużynie" - powiedział włoski szkoleniowiec.
To właśnie, moim zdaniem, zrobiło różnicę po naszej stronie, prawdopodobnie razem z serwisem, szczególnie w czwartym secie, kiedy to postawiło nas w pozycji, w której mogliśmy wrócić i wygrać seta. Dojrzeliśmy w trakcie meczu i tego chcieliśmy, więc jestem zadowolony
Polskie siatkarki w Belgradzie rozegrają jeszcze dwa spotkania - w piątek 20 czerwca o godz. 20 zmierzą się z Niemkami, dwa dni później o tej samej porze rozpoczną walkę o punkty z Serbkami. Na relację tekstową na żywo z dzisiejszego starcia zapraszamy do Interii.


