Fantastyczny występ polskich siatkarek. Niemki zdemolowane w Lidze Narodów
Polskie siatkarki nie zwalniają tempa w Belgradzie. W stolicy Serbii wygrały już trzeci mecz z rzędu, tym razem w kapitalnym stylu rozbijając reprezentację Niemiec. Trener Stefano Lavarini posłał do boju podstawowy skład i "Biało-Czerwone" dały prawdziwy koncert, wygrywając z groźnymi rywalkami 3:0. To już szósta wygrana reprezentacji Polski w tegorocznej Lidze Narodów. Tym razem Polki kapitalnie zaprezentowały się zwłaszcza w zagrywce i bloku.

Polska na inaugurację turnieju w Belgradzie pokonała Holandię, dzień później wygrała z wicemistrzyniami olimpijskimi z USA. Niemki były jednak jedynymi obok "Biało-Czerwonych" siatkarkami niepokonanymi na turnieju w Serbii. Tyle że w spotkaniu z rozpędzoną reprezentacją Polski nie miały zbyt wiele do powiedzenia.
To był trzeci z rzędu dzień meczowy zarówno dla polskich, jak i niemieckich siatkarek. Trener Stefano Lavarini zdecydował się więc na zmiany, które jednak tym razem postawił na najmocniejszy skład drużyny - z Magdaleną Stysiak czy Agnieszką Korneluk. I w przeciwieństwie do dwóch poprzednich meczów "Biało-Czerwonych" w Belgradzie, tym razem rozpoczęły świetnie - szybko punkt blokiem zdobyła Magdalena Jurczyk i trener Niemek już przy stanie 5:2 dla Polski poprosił o przerwę.
Ta nie pomogła jednak rywalkom. Korneluk i Stysiak ustawiały szczelny blok i różnica szybko wzrosła do aż siedmiu punktów. Z czasem Niemki zaczęły jednak zmniejszać straty, błąd w przyjęciu zagrywki popełniła Martyna Łukasik, ale Polska prowadzenia nie oddała. Szybko wyhamowały zapędy rywalek, a dodatkowo jeszcze sprzyjało im szczęście - jak przy ostatniej zagrywce Martyny Czyrniańskiej. Skończyło się rozbiciem przeciwnika 25:16.
Liga Narodów siatkarek. Koncert Polek, odebrały Niemkom nadzieję
Niemki w Belgradzie pokonały już Francję i Serbię. Przed meczem z Polską zajmowały w tabeli Ligi Narodów szóstą pozycję, liczą się więc poważnie w walce o miejsce w turnieju finałowym w Łodzi - drużyna Lavariniego ma w nim pewny udział.
Początek drugiego seta piątkowego spotkania był już wyrównany. Tym razem to Stysiak zdobyła punkt zagrywką, a Niemki szybko pomyliły się w tym elemencie aż trzy razy. Po kilku minutach polskie siatkarki znów zaczęły jednak uciekać rywalkom. Dobre zagrywki pozwalały ustawić szczelny blok i "Biało-Czerwone" prowadziły już 10:6. Asem serwisowym popisała się również Katarzyna Wenerska, Polska znów mogła spokojnie grać z dużą przewagą. Po niemieckiej stronie było coraz więcej zmian, na boisku pojawiła się m.in. Leana Grozer, ale koncert Polek trwał. Zdobyły łącznie cztery punkty zagrywką i znów wygrały 25:16.
Trzecia partia to mocny początek "Biało-Czerwonych", które wygrały trzy pierwsze akcje. Kiedy momentami zawodziły inne elementy, drużynie Lavariniego pomagał blok. Niemki mimo wszystko jednak wyrównały. Tyle że po chwili przegrały trzy akcje i Polska wygrywała 9:6, a trener rywalek próbował ratować się przerwą. Polkom czasami przydarzały się błędy, jak nieudany kontratak Korneluk, ale ponownie utrzymywały prowadzenie. Lavarini dał jeszcze szansę przyjmującej Paulinie Damaske, a jego zespół pewnie kroczył do zwycięstwa. Dłużej pograły również Malwina Smarzek i Alicja Grabka, a Polska zakończyła spotkanie pewnym zwycięstwem w trzecim secie 25:20.
Sobota będzie dla polskich siatkarek dniem wolnym. W niedzielę zakończą drugi tydzień Ligi Narodów - w Belgradzie zostanie rozegrany mecz Polska - Serbia. Niemki w swoim ostatnim meczu turnieju zmierzą się z Holandią.
Niemcy: Jatzko, Weske, Strubbe, Alsmeier, Kastner, Cekulaev - Pogany (libero) oraz Kindermann, Straube, Stautz, Cesar, Grozer
Polska: Stysiak, Korneluk, Czyrniańska, Wenerska, Jurczyk, Łukasik - Szczygłowska (libero) oraz Smarzek, Grabka, Damaske


