3:0 z Niemkami i to nie koniec. Ulga po meczu Polek, już nadeszła nagroda

W piątkowy wieczór zawodniczki Stefano Lavariniego rozegrały już siódme spotkanie w obecnie trwającej Lidze Narodów. Jak na razie w rozgrywkach wiedzie się im bardzo dobrze. Jedyną porażkę nasze rodaczki poniosły tylko z Turczynkami i to po tie-breaku. Do Belgradu pojechała nieco zmieniona kadra, ale i tak staje ona na wysokości zadania. "Biało-Czerwone" w stolicy Serbii z kwitkiem odesłały Holenderki oraz Amerykanki.

Pomimo dobrych wyników, żadna z pań nie zamierzała siadać na laurach. "Cieszy, że jest kolejne zwycięstwo i myślę, iż to jest najważniejsze. Na razie mamy 2/2 w drugim turnieju i będziemy walczyć o to, by przede wszystkim wygrywać, ale też pokazywać lepszą siatkówkę. Jest wiele rzeczy, które musimy jeszcze poprawić i wyciągać wnioski z tego, co do tej pory" - mówiła choćby na łamach WP SportoweFakty Alicja Grabka.

Wraz z koleżankami nie zawiodła oczekiwań kibiców. Niemki przez większość spotkania nie miały podejścia do rozpędzonych Polek. W pierwszych dwóch setach nie były one nawet w stanie dobrnąć do dwudziestu zdobytych punktów. Ta sztuka naszym zachodnim sąsiadkom udała się dopiero w trzeciej partii, lecz finalnie nic to nie dało, bo "Biało-Czerwone" triumfowały w niej 25:20.

Polki górą w Lidze Narodów, po meczu takie słowa. Brzmią jak wyrok

Podopieczne Stefano Lavariniego grały dzisiaj pod delikatną presją. Powód? Ranking FIVB. Porażka z dużo niżej notowanymi przeciwniczkami mogłaby spowodować stratę sporej liczby punktów z racji niskiej pozycji rywalek w zestawieniu. Ku uciesze kibiców nie wydarzył się pesymistyczny scenariusz. Na konto Polek (368,12) wpadło 3,82 "oczka". Dzięki temu nasze siatkarki utrzymały się na czwartej lokacie. Wyżej są tylko Włoszki (452,19), Brazylijki (409,85) oraz Turczynki (373,26). Niemki zachowały natomiast dwunaste miejsce.

1. Włochy - 452,19 punktu

2. Brazylia - 409,85

3. Turcja - 373,26

4. Polska - 368,12

5. Japonia - 351,55