Do niedzieli Serbowie wygrali w Japonii tylko jeden mecz - pokonali reprezentację Chin. Na ich tle Polacy tym razem wyglądali jednak blado. O ile w spotkaniach z Iranem i Bułgarią byli w stanie odwrócić losy meczu dzięki rezerwowym, o tyle z Serbią rywale nie dali im szans na powrót do gry. Grbić wypróbował wszystkich zawodników oprócz kontuzjowanego Mateusza Poręby, tym razem jednak optymalnego zestawienia nie znalazł. Ostra pogadanka w szatni Polaków. Złość Grbicia Po spotkaniu niezadowolenia nie ukrywał Nikola Grbić, który już w trakcie meczu kilka razy starał się wstrząsnąć swoimi podopiecznymi. Niestety bez skutku. Dlatego w rozmowie z TVP Sport przyznał, że zafundował polskim siatkarzom ostrą pogadankę. "Mieliśmy małą pogadankę w szatni. Byłem dość ostry, ale zależało mi na tym, by gracze zrozumieli to, co chciałem przekazać. Powiedziałem, że jeśli wyjdziemy z takim nastawieniem na boisko i trafimy na drużynę, która będzie chciała wygrać bardziej niż my, a do tego zagramy bez próby wyjścia z trudniej sytuacji, to nie będziemy na drodze, na której chciałbym, żebyśmy byli. Nie podobało mi się wcale to, jak zachowywaliśmy się na boisku, nie lubiłem naszej energii i tego, jak nie potrafiliśmy wykonać rzeczy, które przygotowaliśmy sobie przed meczem" - grzmiał selekcjoner Polaków. Niedzielne spotkanie było pierwszym meczem z Serbią o punkty za kadencji Grbicia, który prowadził ją w latach 2015-2019. W poprzednim sezonie obie drużyny spotkały się tylko w Memoriale Huberta Wagnera, gdzie Polska pewnie wygrała 3:0. Sprawdź tabelę Ligi Narodów siatkarzy