Koncentracja i precyzja - na te dwie sprawy Grbić uczulał swoich siatkarzy niemal przez cały mecz. Te wskazówki przyniosły efekty dopiero od trzeciego seta. "Biało-Czerwoni" po dwóch przegranych partiach efektownie wrócili do gry, w czym mocno pomogli rezerwowi. Na mecz z Iranem Grbić posłał bowiem nieco inną szóstkę niż ta, która pokonała Francję. Do składu wskoczyli Grzegorz Łomacz, Jakub Szymański i Karol Urbanowicz. Dwaj ostatni pokazali się w pierwszej części premierowego seta z dobrej strony. Obaj zdobyli punkty zagrywką, a gdy do tego udało się zablokować atak Amina Esmaeilnezhada, Polska prowadziła już 15:11. W drugiej części partii “Biało-Czerwoni" spuścili jednak z tonu. Amin, irański atakujący, coraz mocniej dawał im się we znaki. Przewaga szybko topniała, po autowym ataku Szymańskiego rywale doprowadzili do remisu 20:20. I to oni lepiej rozegrali końcówkę, w której zablokowali atak ze środka Urbanowicza. Po chwili mieli piłki setowe, po ataku Amina Polska przegrała 23:25. Nikola Grbić podenerwowany. Dwa sety dla Irańczyków Mecze Polski z Iranem w ostatnich latach obfitowały w emocje. Nie zawsze wyłącznie sportowe - pod siatką często dochodziło do prowokacji, a czasem i przepychanek. W poprzednim roku było pod tym kątem znacznie spokojniej, ale na boisku oba zespoły się nie oszczędzały. W Lidze Narodów zmierzyły się dwukrotnie: najpierw w fazie zasadniczej 3:2 wygrali Irańczycy, potem, w ćwierćfinale, po tie-breaku zwyciężyli “Biało-Czerwoni". Na drugiego seta czwartkowego starcia Grbić wystawił szóstkę bez Karola Butryna. 30-letni atakujący w pierwszym secie zdobył atakiem tylko punkt, zmienił go więc o dziewięć lat młodszy Dawid Dulski. Polacy wciąż mieli jednak spore problemy ze skutecznością, rywale szybko uciekli na trzy punkty. - Chcę, żebyście się skupili, pamiętali o dystrybucji ataków rywali i byli precyzyjni! - nawoływał do siatkarzy Grbić. Serb wyglądał na bardziej zdenerwowanego niż zwykle. W trakcie seta wprowadził na boisko Artura Szalpuka, gra z czasem zaczęła się zazębiać. A w połowie partii, dzięki punktom zdobywanym blokiem, Polska objęła prowadzenie. Końcówka znów była wyrównana, ale brak skuteczności sprawił, że “Biało-Czerwoni" ponownie przegrali 23:25. Dawid Dulski i środkowi odmienili grę Polski. Iran w defensywie Irańscy siatkarze rozpoczęli Ligę Narodów słabo. W pierwszym meczu w Nagoi gładko przegrali z Japonią 0:3, ale w czwartek pokazali zupełnie inną twarz. Na trzecią partię Grbić przywołał z kwadratu dla rezerwowych kolejnego siatkarza - Karola Kłosa. Właśnie przy zagrywkach doświadczonego środkowego wicemistrzowie świata odskoczyli na trzy punkty. Zaczęli coraz lepiej grać w kontrataku, gdzie błysnął Mateusz Bieniek. Skuteczny był Dulski, który dołożył też punkt zagrywką. Przewaga sięgnęła sześciu punktów, ale Polacy ponownie niemal ją roztrwonili. Przy stanie 21:20 po polskiej stronie znów było nerwowo, ale tym razem to siatkarze Grbicia byli lepsi w końcówce. Pomogły ataki z tzw. szóstej strefy Kamila Semeniuka, wygrali 25:21. Skład zbliżony do tego z meczu z Francją radził sobie wyraźnie lepiej. Polacy zaczęli wygrywać długie akcje i bardziej ekspresyjnie świętować udane akcje. W bloku punktował Kłos, problemy przeżywał Amin. Bez jego skutecznych ataków Irańczycy mieli duże problemy. A "Biało-Czerwoni" po asie serwisowym Semeniuka w czwartej partii prowadzili już 15:8. I choć poprzednie sety pokazały, że tego dnia są w stanie roztrwonić niemal każdą przewagę, tę spokojnie utrzymali do końca. Skuteczny był Szalpuk, Polska wygrała zdecydowanie, 25:15. Tie-break dla Polski. Zagrywki wicemistrzów świata pogrążyły rywali Dwa wygrane sety napędziły "Biało-Czerwonych". Na początku tie-breaka przewagę świetnymi zagrywkami wypracował im Dulski. Łomacz cały czas świetnie współpracował z Semeniukiem, a przewagę do czterech punktów powiększył as serwisowy Szalpuka. Ale rywale jeszcze walczyli i doprowadzili do remisu 9:9. Końcówka znów była dramatyczna, po ataku rywali w aut to Polska wygrała jednak 15:13. Trzecie spotkanie w Nagoi kadra Grbicia rozegra już w piątek. Rywalem będzie Bułgaria, która w czwartek niespodziewanie pokonała 3:0 Słowenię. Grbić chce odbudować gwiazdę kadry. "Nie można tego nie pamiętać" Polska: Butryn, Urbanowicz, Szymański, Łomacz, Bieniek, Semeniuk - Szymura (libero) oraz Dulski, Firlej, Kłos, Sawicki Iran: Manavi, Amin, Valizadeh, Pouria, Javad, Seyed - Hazratpour (libero) oraz Vadi, Hajipour, Shahrooz, Sharifi Sprawdź tabelę Ligi Narodów siatkarzy