Pomysły, które FIVB testuje w czasie Ligi Narodów, nie zawsze przypadają do gustu kibicom, ale i samym aktorom widowiska. Trenerzy już w poprzednim sezonie narzekali na przykład na to, że muszą udzielać wywiadów w przerwie między drugim i trzecim setem. Swoich zwolenników i przeciwników ma z kolei zmiana koloru boiska, na jakim w tym sezonie rywalizowali zawodnicy. FIVB, a raczej zarządzająca rozgrywkami spółka VolleyballWorld, postanowiła zrezygnować ze znanego od lat odcienia pomarańczowego. Dobrze przyjęło się natomiast rozwiązanie o automatycznym sprawdzaniu, czy piłka wylądowała jeszcze na boisku, czy już na aucie. Jak będzie z kolejną nowością? W trakcie finałów rozgrywek kobiet w Arlington po raz pierwszy na poziomie międzynarodowym będziemy mieć do czynienia z zielonymi kartkami. W przeciwieństwie do żółtych i czerwonych kartoników nie będą jednak służyć do karania zawodników. Dla drużyny, która w czasie turnieju obejrzy najwięcej zielonych kartek, przewidziana jest konkretna nagroda. Dwie liderki polskich siatkarek. To one podbiły Ligę Narodów Nagroda za fair play w Lidze Narodów. Siatkarki i siatkarze mogą zarobić Zielone kartki mają promować zachowania fair play wśród siatkarzy. Będą nagradzać zawodników, którzy sami przyznają się do dotknięcia piłki w bloku czy dotknięcia siatki. W ten sposób będzie można uniknąć przedłużających grę challenge’ów. Takie rozwiązanie już dotąd funkcjonowało, ale jedynie w niektórych ligach. Po raz pierwszy zieloną kartkę pokazano w 2018 r. we Włoszech, w półfinale tamtejszego Superpucharu. Obejrzał ją Simone Giannelli, wówczas rozgrywający Itasu Trentino, który przyznał się do dotknięcia piłki w bloku w czasie meczu z Sir Safety Perugią. Później przepis przejęli Bułgarzy, w ostatnim sezonie funkcjonował również między innymi w rozgrywkach kobiecej Serie A we Włoszech. Teraz zielone kartki po raz pierwszy pojawią się w rozgrywkach międzypaństwowych. Ale zachowania fair play i na tym gruncie nie są całkiem obce, a jednymi z prekursorów są Polacy. Jak przypomina FIVB, przed rokiem to właśnie polscy siatkarze po turnieju finałowym w Bolonii otrzymali od Ary’ego Gracy, prezydenta FIVB, czek na 15 tysięcy euro - właśnie za przyznawanie się do błędów już przy wywoływaniu challenge’ów. W tym sezonie nagroda będzie powiązana z liczbą zielonych kartek. Na zespół, który uzbiera ich najwięcej, czeka 30 tysięcy euro. W przypadku remisu nagroda powędruje do drużyny, która zajmie wyższe miejsce w klasyfikacji końcowej. Liga Narodów w siatkówce. Zielone kartki w Arlington i Gdańsku Zielone kartki być może pojawią się już dzisiaj w Arlington. Jako pierwsze będą mogły je obejrzeć siatkarki z Polski i Niemiec. To właśnie ich starcie o godz. 23 będzie pierwszym ćwierćfinałem kobiecego turnieju. Przepis o zielonych kartkach będzie obowiązywać również za tydzień w Gdańsku, gdzie o medale Ligi Narodów zagrają mężczyźni. Ten turniej rozpocznie mecz USA - Francja, Polska zagra z Brazylią. Filar kadry Grbicia podjął decyzję. Nie zamierza ukrywać powodów