Reprezentacja Niemiec zakończyła fazę grupową tegorocznej siatkarskiej Ligi Narodów na ósmym, ostatnim premiowanym awansem do finałów, miejscu. Podopieczne Vitala Heynena w ćwierćfinale trafiły więc na najlepszy zespół fazy zasadniczej, czyli Polki, które są objawieniem rozgrywek. Jeszcze przed spotkaniem Heynen docenił "Biało-Czerwone" zaznaczając w rozmowie z WP SportoweFakty, że te dotychczas grały "znakomicie". "Jeśli popatrzy się na to, co się ma, to Biało-Czerwone grały fantastyczne. W waszej ekipie brakowało dwóch ważnych zawodniczek: Joanny Wołosz i Zuzanny Góreckiej, a sobie z tym poradzono. Mimo braku tych dwóch siatkarek, zagraliście najlepszą Ligę Narodów w historii" - ocenił. Liga Narodów 2023. Vital Heynen rozczarowany po porażce Polki w pierwszym secie ćwierćfinałowego starcia dały rywalkom bolesną lekcję siatkówki, ogrywając je 25:12. Rywalki wróciły do gry w kolejnej partii, zapisując ją na swoim koncie, ale dwa kolejne sety padły łupem zawodniczek prowadzonych przez Stefano Lavariniego, które tym samym zameldowały się w półfinale turnieju. Rozczarowania takim obrotem spraw nie krył Heynen, który w wywiadzie dal Sport.pl. zauważył, ze jego podopieczne zaliczyły "fatalny" początek spotkania. Polska siatkarka zaskoczyła wszystkich. Weszła na parkiet w meczu z Niemkami i zrobiła show "To był nasz najgorszy set w trakcie całej Ligi Narodów. Takie mecze, jak ten ćwierćfinał to 'finały', bo przegrywasz i odpadasz" - przekonywał. Jak zauważył belgijski szkoleniowiec, w czwartym secie Niemki miały okazje, których jednak nie wykorzystały. Według Heynena polskie siatkarki zasłużyły jednak na awans do półfinału nie tylko meczem z jego drużyną, ale także występami w fazie zasadniczej. Po chwili nie wytrzymał i przeprosił dziennikarza. "Przepraszam, dzisiaj nie jestem najlepszym rozmówcą. Muszę się oswoić z tą przegraną. I na razie, tuż po meczu, jest mi trudno" - powiedział.