Ćwierćfinałowy mecz siatkarskiej Ligi Narodów był drugim turniejowym spotkaniem Polek i Niemek - w fazie grupowej "Biało-Czerwone" wygrały po tie-breaku, kończąc zmagania na pierwszym miejscu w tabeli. Podopieczne Vitala Heynena z kolei zajęły ósmą pozycję, co i tak było dużym sukcesem, o czym sam trener mówił w rozmowie z WP SportoweFakty. Vital Heynen nie wytrzymał po klęsce z Polkami. Nie gryzł się w język, padły bardzo gorzkie słowa Belgijski szkoleniowiec zauważył, że jego zespół awansował do finałów Ligi Narodów (a wcześniej Ligi Światowej) po raz pierwszy od 2009 roku, co jednak jego zdaniem nie zostało należycie docenione w Niemczech. - Niestety, nikt tu o nas nie mówi. Wciąż udzielam więcej wywiadów polskim dziennikarzom niż niemieckim - przyznał. Liga Narodów 2023. Polki ograły Niemki, Vital Heynen nie wytrzymał I chociaż Niemki fatalnie weszły w ćwierćfinałowe starcie z Polkami, bo w pierwszym secie ugrały zaledwie 12 punktów, stanowiąc tło dla świetnie dysponowanych rywalek, to w kolejnych partiach postraszyły "Biało-Czerwone". Podopieczne Heynena wygrały drugiego seta, trzecią partię przegrały do 21, a w czwartej, ostatniej odsłonie meczu, ponownie postawiły się Polkom i uległy dopiero po grze na przewagi. Polska czeka na rywala w walce o finał. To na pewno będzie gigant Spotkanie było bardzo emocjonujące, a stawka meczu sprawiła, że Heynen w pewnym momencie nie wytrzymał. Charyzmatyczny Belg, który znany jest zresztą ze swoich żywiołowych reakcji, podczas czwartego seta wdał się w dyskusję z sędzią. Co ciekawe, miało to miejsce po skutecznej akcji jego drużyny, którą Hanna Orthmann zakończyła atakiem po bloku. Chociaż arbiter przyznał punkt jego zespołowi, Heynen miał o coś pretensje do sędziego, żywiołowo z nim rozmawiając. Zapału trenera Niemek nie ostudziła nawet żółta kartka, ponieważ po otrzymaniu upomnienia były selekcjoner polskich siatkarzy w dalszym ciągu perorował w stronę arbitra. To i tak nie pomogło jego podopiecznym, które przegrały seta 24:26 i pożegnały się z finałami Ligi Narodów.