Historyczny wieczór w wypełnionej po brzegi trójmiejskiej Ergo Arenie. Siatkarska reprezentacja Polski po raz pierwszy w historii wygrała Ligę Narodów. W finałowym starciu podopieczni Nikoli Grbicia pokonała 3:1 kadrę USA. W ten sposób nawiązała do wielkiego triumfu sprzed 11 lat, gdy po złoto Ligi Światowej sięgnęła drużyna prowadzona przez Andreę Anastasiego. Spora w tym zasługa znakomitej publiczności, która niosła "Biało-Czerwonych" przez cały turniej. Polski rozgrywający wzruszony. "Rywale tego nie mają" Rywale zeszli z parkietu. Amerykański libero przeprosił kibiców Co dla Polaków było wielkim świętem, dla Amerykanów było gorzką pigułką do przełknięcia. Ich gra się nie układała, gwiazdy zawodziły i już w końcówce czwartego seta było widać u nich spore zniechęcenie. Dlatego po zakończeniu ceremonii medalowej dość szybko zeszli do szatni, tym razem nieco zaniedbując fanów i dziennikarzy, za co w mediach społecznościowych przeprosił libero Erik Shoji. "Polscy fani siatkówki, przepraszam was za szybkie wyjście, moje i całej drużyny. Dziękuję za wspaniałą atmosferę. Kocham cię i dziękuję" - napisał reprezentant USA na Twitterze. Wielkie wyróżnienie dla polskiego siatkarza. Pierwsza taka sytuacja w historii