Meczem z Iranem Niemcy rozpoczęli drugi turniej Ligi Narodów. W dwóch pierwszych setach w Rotterdamie toczyli wyrównaną walkę z drużyną z Azji, drugą partię przegrali nawet na przewagi - 24:26. Przed trzecim setem Winiarski wciąż był pełen nadziei na zwycięstwo. W nim jego podopieczni byli jednak bez szans. Nie pomogły zmiany w niemieckiej drużynie, przegrała wyraźnie - 16:25, a cały mecz 0:3. Nikola Grbić podjął kolejną decyzję. Złe wieści dla trzech siatkarzy Niemcy pokonali Polskę. Zaskoczony był nawet Michał Winiarski Porażka kosztowała Niemców spadek o dwie pozycje w rankingu FIVB, w którym zajmują aktualnie 18. miejsce. Problemem nie jest jednak tylko to zestawienie. Niemcy dotąd wygrali w Lidze Narodów tylko raz, pokonując 3:1 Kanadę. A przecież początek sezonu w ich wykonaniu mógł zwiastować, że tego lata postawią krok do przodu. Winiarskiego, mistrza świata z 2014 r., zatrudnili przed rokiem i zajęli w LN dwunaste miejsce. Później w mistrzostwach świata odpadli już w 1/8 finału po porażce ze Słowenią. Tym razem jednak zainaugurowali lato zwycięstwem 3:2 z Polską. Oczywiście drużyna Nikoli Grbicia w katowickim Spodku zagrała bez większości gwiazd, ale Niemcy zaprezentowali wysoki poziom. Dzień później w Sosnowcu też byli blisko wygranej, przegrali po emocjonującym tie-breaku. Tak dobrym występem zaskoczony był sam Winiarski. - Zadziwia mnie trochę poziom tego meczu, bo obie drużyny są w bardzo ciężkim treningu - przyznał. Podkreślał też, że w tym sezonie powinno być mu łatwiej, bo sam układał plany na lato. Przed rokiem wszystko ustalił jeszcze jego poprzednik, Włoch Andrea Giani. Niemcy zawodzą w Lidze Narodów. W środę zagrają z Polską Forma z tamtych meczów jednak gdzieś uleciała. Początek Ligi Narodów w wykonaniu Niemców jest mizerny. Przegrana z Brazylią to żadna niespodzianka, ale już 0:3 z Holandią trzeba uznać za rozczarowanie. Niemcy urwali też tylko jednego seta Włochom, którzy na pierwszym turnieju Ligi Narodów pojawili się w wybitnie rezerwowym składzie. W dodatku w Holandii muszą sobie radzić bez podstawowego rozgrywającego Lukasa Kampy. Zaledwie jedno zwycięstwo w pięciu meczach już teraz mocno ogranicza szanse Niemców na pierwszy w historii awans do czołowej ósemki Ligi Narodów. Na razie zajmują w niej 14. miejsce. W środę z Polską powinno być trudniej niż przed miesiącem, bo tym razem w składzie “Biało-Czerwonych" będą m.in. Bartosz Kurek, Wilfredo Leon czy Tomasz Fornal. O zwycięstwa łatwiej może być w kolejnych meczach z Serbią i Chinami. Początek spotkania Polska - Niemcy w środę o godz. 20. Transmisja w Polsacie Sport. Polski siatkarz czeka na szansę od Nikoli Grbicia. Podjął kluczową decyzję